,

Lista aktualności

Rusza Ford Germaz Ekstraklasa

Po kilkumiesięcznej przerwie koszykarki Ford Germaz Ekstraklasy wracają do rywalizacji o mistrzostwo Polski i już w środę zainaugurują rozgrywki w sezonie 2006/2007. Pierwsze kolejka zmagań zapowiada się niezwykle interesująco. Los sprawił, że w pierwszej rundzie będziemy świadkami powtórki z historii czyli rywalizacji Lotosu Gdynia z CCC Polkowice.

,

Czy gdynianki zrewanżują się ekipie prowadzonej przez Andrzeja Nowakowskiego za porażkę z ubiegłego roku? A może to jednak polkowiczanki kolejny raz udowodnią swą wyższość? Spotkanie pomiędzy zespołami CCC Polkowice i Lotosu Gdynia nie bez kozery określane jest mianem hitu kolejki. Wszystko za sprawą polkowiczanek, które zawsze stanowią niezwykle wymagającego rywala dla aktualnych wicemistrzyń Polski. Udowodniły to chociażby przed rokiem, kiedy to w pierwszej rundzie rozgrywek odniosły zwycięstwo mające podwójną wymowę. Zostało ono przecież wywalczone na wyjeździe, w jakże gorącej hali gdyńskiego GOSiR-u. Teraz role się odwrócą. To drużyna CCC Polkowice będzie gospodarzem tego meczu, ale atut własnego parkietu, w przypadku obu zespołów, nie jest aż tak bardzo istotny. Lotos potrafi przecież wygrywać w Polkowicach, a CCC odnosić zwycięstwa w Gdyni. Czeka więc nas niezwykle interesujące spotkanie, a wynik na pewno jest sprawą otwartą. - Przede wszystkim oba zespoły posiadają całkiem inne składy niż w ubiegłym sezonie więc i gra będzie wyglądała inaczej. Polkowice budowały zespół praktycznie od nowa, mają bardzo dobrą Amerykankę czy Bortelovą na rozegraniu. Na pewno zespół ten będzie prezentował zupełnie inny styl niż w roku ubiegłym – mówi Krzysztof Koziorowicz. – U nas też zaszło kilka zmian personalnych i drużyna posiada sporo nowych twarzy jak choćby zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych czy reprezentantkę Estonii Merike Anderson. I chociaż czasu nie mieliśmy zbyt dużo na zgranie drużyny, to przystąpimy do tego meczu z pełną koncentracją – dodał szkoleniowiec wicemistrzyń Polski. Również bardzo ostrożnie wypowiada się na temat szans swojego zespołu Wojciech Spisacki. – Na pewno Lotos jest zdecydowanie silniejszym zespołem niż o tej samej porze przed rokiem. Wtedy gdynianki miały niepełny skład, a zawodniczki nie były chyba do końca w meczowej formie. Teraz sytuacja jest zgoła odmienna, więc i o wygraną będzie dużo trudniej. Może to i dobrze, że nie będziemy przystępować do tego meczu w roli faworytów, bo nim bez wątpienia jest drużyna z Gdyni – powiedział drugi trener CCC Polkowice. Co będzie zatem stanowiło klucz do wygranej? – Przede wszystkim zespołowa obrona oczywiście na tyle, na ile zdążyliśmy się przygotować. Nie mieliśmy za dużo czasu aby tak do końca to wszystko poukładać. Widać jednak po sparingach, że gramy bardzo zespołowo i to zawsze będzie zaskoczeniem dla przeciwnika, który gra zgoła odmiennie. Tam pierwszoplanową postacią jest zawodniczka z Dominikany – Frances Carvajal, więc łatwiej przewidzieć przebieg wydarzeń. U nas zdobywanie punktów rozkłada się na cały zespół co mnie niezmiernie cieszy – podsumował Krzysztof Koziorowicz. Co na to w Polkowicach? – Z Lotosem można wygrać tylko szybką koszykówką. W tak zwanych szachach czyli atak pozycyjny na atak pozycyjny nie mamy co szukać zwycięstwa. Liczy się szybka gra, dużo biegania i granie kontrą. Musimy zagrać uważnie w obronie i wykorzystywać wszystkie pozycje rzutowe. Jeśli wypełnimy te założenia jesteśmy w stanie pokonać Lotos – zakończył Wojciech Spisacki. Wisła Can-Pack Kraków – AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra
Zwycięzcę tego pojedynku nie trudno wskazać. Mistrzynie Polski to dla wielu klubów rywal nie do przejścia, tym bardziej jeleniogórzankom będzie niezwykle ciężko sprawić niespodziankę. Spotkanie zostanie rozegrane w jaskini lwa, więc inne rozstrzygnięcie niż przekonywująca wygrana wiślaczek nie wchodzi w rachubę. Zdają sobie z tego sprawę szkoleniowcy akademiczek, którzy nie ukrywają, że dla nich i dla całego zespołu najważniejsze jest spotkanie drugiej kolejki przeciwko Duda Tęcza Leszno, a rywalizacja z drużyną „Białej Gwiazdy” to jedynie kolejny etap przećwiczenia taktycznych rozwiązań. INEA AZS Poznań – AZS PWSZ Sowood Gorzów Wlkp.
W spotkaniu siódmego zespołu z ubiegłego sezonu z piątym ciężko jest wskazać murowanego faworyta do zwycięstwa. Poznanianki z całą pewnością zaprezentują się z jak najlepszej strony przed swoimi nowymi darczyńcami – szefami firmy INEA, a i gorzowianki mają bardzo ambitne plany w nowym sezonie. Jeśli chcą zrealizować cele postawione przed drużyną przez działaczy, a więc uplasować się a finiszu rozgrywek w pierwszej czwórce, nie mogą już na starcie ligi tracić punktów. Zapowiada się więc bardzo wyrównane widowisko i każdą z drużyn stać na wygraną. Kluczowa dla losów meczu będzie z pewnością dyspozycja dnia. Ten zespół, która zachowa więcej zimnej krwi i wypełni założenia trenerskie – odniesie sukces. Nova Trading Toruń – Arcus SMS PZKosz Łomianki
W spotkaniu dwóch beniaminków Ford Germaz Ekstraklasy faworytem wydają się być zawodniczki Novy Trading. Nie tylko od tygodni drużyna prowadzona przez Macieja Broczka przygotowywała się intensywnie do rozgrywek, ale też wzmocniła swój zespół kilkoma wartościowymi koszykarkami, w tym ze Stanów Zjednoczonych. Czym się zatem może przeciwstawić ekipa Szkoły Mistrzostwa Sportowego? Na pewno wolą walki, determinacją i sportową zacięciem. Tych sportowych walorów na pewno nie można odmówić młodym koszykarkom z Łomianek, ale czy to wystarczy na pokonanie silniejszego kadrowo zespołu z Torunia? Chyba jeszcze nie teraz. Polfa Pabianice – Cukierki Odra Brzeg
Całkowicie przebudowane kadrowo brązowe medalistki ubiegłorocznych rozgrywek będą miały ciężką przeprawę w rywalizacji z brzeskimi Cukierkami. Brzeżanki bardzo dobrze zaprezentowały się w przedsezonowych sparingach i na pewno w rywalizacji z tak utytułowanym rywalem tanio skóry nie sprzedadzą. Ale czy to wystarczy na odmłodzony skład Polfy? Mimo wszystko chyba jednak podopieczne Tomasza Herkta posiadają większe atuty niż ich rywalki. Własna hala oraz niezastąpione trio Emilia Lamparska - Agnieszka Pałka - Beata Krupska-Tyszkiewicz powinno przynieść, tak oczekiwaną przez wszystkich kibiców w Pabianicach, wygraną. ŁKS Siemens AGD Łódź – Duda Tęczą PWSZ Leszno
Kibice zgromadzeni w hali będą z pewnością świadkami wspaniałego widowiska. Łodzianki, wzmocnione Sylwią Wlaźlak i Leoną Krystofovą, to już całkiem inna drużyna niż ta z zeszłego roku. Z pewnością silniejsza niż w sezonie 2005/2006, o czym mogą świadczyć wyniki osiągane przez ŁKS podczas przedsezonowych turniejów, czy też minimalne porażki z tak uznaną firmą jak Polfa Pabianice. Leszczynianki nie stoją jednak na straconej pozycji. Działacze beniaminka znacząco wzmocnili siłę swojego zespołu, zatrudniając nie tylko doświadczone polskie zawodniczki, ale także koszykarki z Ameryki. Zapowiada się zatem niezwykle wyrównane i interesujące widowisko, a prognozowanie dzisiaj zwycięzcy graniczy niemal z cudem.