,

Lista aktualności

Goniły, goniły, ale nie dogoniły

Od porażki rozpoczęły swoje występy w nowym sezonie Ford Germaz Ekstraklasy zawodniczki poznańskiego MUKS-u. Podopieczne Iwony Jabłońskiej uległy na własnym parkiecie drużynie Finepharm AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra 64:73, a o końcowym wyniku w głównej mierze zadecydowała pierwsza kwarta. W niej lepsze okazały się jeleniogórzanki, które pomimo pościgu gospodyń dowiozły dziewięciopunktową przewagę do końcowej syreny.

,

Bardzo udanie rozpoczęły rozgrywki Ford Germaz Ekstraklasy koszykarki Finepharmu AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra. Ekipa ze stolicy Sudetów pokonała w Poznaniu MUKS 73:64. O sukcesie jeleniogórzanek zadecydowała wygrana pierwsza kwarta 20:11. - Popełniliśmy zbyt dużo błędów w obronie i później ciężko było nadrobić straty - narzekała trener gospodarzy Iwona Jabłońska. Z kolei zespół Krzysztofa Szewczyka wyszedł na mecz bardzo skoncentrowany. MUKS w tym spotkaniu prowadził tylko raz 5:0. - Jedynie na początku meczu daliśmy się zaskoczyć rywalkom. Później właściwie do końca kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na parkiecie - ocenił szkoleniowiec gości. Spotkanie w stolicy Wielkopolski z wyjątkiem pierwszej kwarty było bardzo wyrówananym widowiskiem. MUKS w końcówce meczu przegrywał już tylko dwoma punktami, ale piąte przewinienie zaliczyła znakomita w ataku Malijka Djenebou Sissoko. - Ogólnie zagraniczne zawodniczki mnie nie zawiodły. Dobrze dyrygowała zespołem Jennifer Rushing, trochę słabiej może zagrała Keila Beachem, ale z meczu mecz powinna być coraz silniejsza - dodała Jabłońska. Na parkiecie po raz pierwszy na tym szczeblu zaprezentowały się dwie szesnastolatki z MUKS: Dorota Mistygacz i Angelika Kowalska. - Nie ukrywam, że ręce mi się trzęsły, kiedy wychodziłam na parkiet. Ale pocieszam się, że to dla mnie i koleżanek pierwsze koty za płoty. Na pewno taki mecz będzie procentować w przyszłości - skomentowała Kowalska. Szkoleniowiec MUKS w następnych meczach liczy na coraz lepszą postawę szczególnie młodszych koszykarek. Do drużyny jeszcze dojdzie Ramona Casimiro, która powinna trochę odciążyć Rushing. Tymczasem szkoleniowiec gości ogólnie nie mógł narzekać na grę swojej drużyny, którą doskonale prowadziła Katarina Ristić, a akcje pod koszem przeważnie kończyła Amerykanka Ryan Coleman. Słowenka w następnych meczach musi jednak uważać. W Poznaniu zbyt szybko złapała czwarte przewinienie i trener Szewczyk musiał przemeblować skład. Póki co, nowy zespół Finepharmu AZS KK Jelenia Góra zasłużenie pokonał jeszcze bardziej przebudowany team z Poznania. Statystyki