,

Lista aktualności

KSSSE AZS PWSZ wygrywa po raz trzeci

Trzecią wygraną w sezonie zanotowały koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. Tym razem wyższość gorzowianek musiały uznać zawodniczki ŁKS-u Siemens AGD Łódź. Po raz kolejny liderką brązowych medalistek ubiegłorocznych rozgrywek była Katarina Zohnova. Czeszka zdobyła 25 punktów, siedmiokrotnie trafiając za trzy punkty.

,

Gorzowianki zaczęły ten mecz od przysłowiowego "wysokiego C". Już po półtorej minuty po celnych trafieniach Breitreiner i Taylor prowadziły 7:2. Wtedy o czas poprosił trener ŁKS-u Mirosław Trześniewski. Pomogło to jego podopiecznym, które po celnych trafieniach Kovalenko, Kenig i Wlaźlak wyszły na prowadzenie 9:7. Aż do końca kwarty ani jeden, ani drugi zespół nie mógł uzyskać prowadzenia wyższego niż 5 punktów. Dopiero dwie ostatnie akcje w wykonaniu akademiczek pozwoliły im "odskoczyć" na 7 punktów. Druga kwarta zaczynała się przy wyniku 24:17 dla gospodyń. Pierwsze punkty w tej części spotkania zdobyła rzutem za trzy punkty Katarzyna Kenig. Jednak chwilę później zaczęły punktować tylko zawodniczki KSSSE AZS PWSZ. Kolejno trafiały: Zohnova, Breitrener oraz Taylor i po niespełna dwóch minutach gospodynie prowadziły dziesięcioma punktami 30:20. Pięć minut przed końcem tej kwarty po celnym trafieniu Justyny Żurowskiej gorzowskie koszykarki prowadziły już piętnastoma punktami. Zawodniczki ŁKS-u wzięły się trochę za odrabianie i na przerwę schodziły przegrywając dziesięcioma "oczkami" 39:49. Trzecia kwarta to festiwal rzutów za trzy punkty. W tej części spotkania kibice zobaczyli aż 8 celnych rzutów zza linii 6,25 metrów. Najwięcej, bo aż 4 razy trafianiem popisała się Katarina Zohnova. Nawet trener akademiczek nie mógł wyjść z podziwu z jaką łatwością trafia jego podopieczna. Na koniec trzeciej "ćwiartki" tego meczu gorzowianki wypracowały sobie 21-punktową przewagę i prowadziły 70:49. Ostatnia część spotkania nie przyniosła już takich emocji jak wcześniejsze. Przede wszystkim dlatego, że trener KSSSE AZS PWSZ dał szanse zaprezentowania się przed publicznością młodszym zawodniczkom. Po raz pierwszy w tym sezonie na gorzowskim parkiecie pojawiły się: Claudia Trębicka, Aleksandra Pietraszek i Agata Chaliburda. Kwarta ta zakończyła się nieznaczną wygraną zespołu gości 17:14, jednak to gorzowianki po ostatniej syrenie mogły cieszyć się ze zwycięstwa 84:66. Wśród akademiczek na wielkie brawa i pochwały na pewno zasługuje zdobywczyni dwudziestu pięciu punktów (w tym 21 punktów z rzutów za trzy punkty) Katarina Zohnova. Poza nią dobre zawody rozegrały Anne Breitreiner oraz Lindsay Taylor. W ŁKS-ie najlepiej zaprezentowały się: Katarzyna Kenig, Olga Żytomirska oraz Lada Kovalenko. Po meczu powiedzieli:
Mirosław Trześniewski (trener ŁKS Siemens AGD Łódź): – Na początku to chciałem bardzo serdecznie pogratulować działaczom i trenerom, którzy zbudowali w Gorzowie bardzo dobry skład. Myślę ze jest to zespół który w tym sezonie może zaistnieć. Ma na pewno możliwości walki o finał. Jeśli chodzi o nasz zespół to na pewno operujemy innymi możliwościami i pieniędzmi. Jednak chciałbym pogratulować dziewczynom postawy i woli walki. Dariusz Maciejewski (trener KSSSE AZS PWSZ Gorzów): – W pierwszej połowie było nam naprawdę ciężko grać przeciwko dobrej obronie ŁKS-u, jednak w drugiej zmieniliśmy system obrony i było już troszeczkę lepiej. Jednak na pewno nie było nam dziś wcale łatwo zwyciężyć. Na szczęście mamy w zespole bardzo dobre zawodniczki takie jak Katarina i Anna i to pozwoliło nam wygrać.