,

Lista aktualności

CCC pierwszym pogromcą UTEX-u

Koszykarki CCC Polkowice odniosły pierwszą wygraną w sezonie. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza pokonały na własnym parkiecie dotychczasowego lidera Ford Germaz Ekstraklasy - UTEX ROW Rybnik 64:51. Do zwycięstwa polkowiczanki poprowadziła Justyna Jeziorna (17 punktów) i Jillian Robbins (16 "oczek"). Dla rybniczanek jest to pierwsza porażka w sezonie.

,

- Dziękuję dziewczynom za wielkie zaangażowanie. Dziś pokazały charakter i uwierzyły, że mogą grać dobry basket - powiedział Krzysztof Koziorowicz, trener CCC. Jego zespół po momentami kapitalnej grze nie dał szans rywalkom. Dzisiejszy mecz z rewelacyjnie dotychczas spisującym się liderem z Rybnika zapowiadał się arcyciekawie. Nie tylko dlatego, że do Polkowic przyjechał zespół dotychczas niepokonany, ale przede wszystkim ze względu na niesamowitą Jię Perkins, która zaliczyła fantastyczny sezon w WNBA rzucając w barwach Chicago Sky średnio 17 punktów oraz notując 2,7 zbiórki. To właśnie rozgrywającej zza Oceanu najbardziej obawiano się przed pierwszą syreną dzisiejszego pojedynku. - To jest gracz kompletny. Bardzo trudno będzie ją zatrzymać, ale dołożymy wszelkich starań, by zneutralizować jej poczynania - mówiła przed meczem Amisha Carter, koszykarka CCC. Okazało się, że Perkins wraz z koleżankami to zespół, który spokojnie można ograć. Szczególnie, gdy gra się tak jak "pomarańczowe" dzisiaj, czyli z wielkim zaangażowaniem i skutecznie zarówno w obronie jak i ataku. Polkowicznki swoją postawą udowodniły, że słowa o tkwiącym w nich wielkim potencjale wypowiadane przez trenera Koziorowicza są jak najbardziej prawdziwe. Zawodniczki CCC wyszły na parkiet niezwykle zmotywowane. Od początku grały tak, jakby to był najważniejszy mecz ich życia. Co prawda pierwszych dwóch akcji nie potrafiły skończyć celnymi rzutami, ale na szczęście świetnie spisywały się w defensywie nie pozwalając rywalkom zdobyć punktów. Wynik otworzyła Jillian Robbins wykorzystując podanie od Justyny Jeziornej. Potem kosz rywalek dziurawiły Daria Mieloszyńska i ponownie Robbins. Po 5 minutach polkowiczanki prowadziły 8:2 i grały jak natchnione. Agata Gajda bardzo szybko rozgrywała piłki, a jej partnerki bez większych kłopotów punktowały. Podopieczne Krzysztofa Koziorowicza wygrywały też większość piłek na deskach – w tym elemencie brylowała Robbins. W całym meczu CCC zebrało 42 piłki, Utex tylko 33 i to był klucz do wygranej. Rywalki kompletnie nie miały pomysłu na rozmontowanie sprawnie funkcjonującej maszyny z Polkowic, która z każdą kolejną akcją powiększała przewagę. Nie pomogła nawet Perkins, która co prawda rzuciła do przerwy 10 punktów, ale jak na gracza określanego mianem wybitnego nie pokazała nic nadzwyczajnego. Po zmianie stron zawodniczki CCC nadal imponowały skutecznością oraz zaangażowaniem, a rywalki wciąż nie miały żadnych argumentów. Co prawda punktować zaczęły Perkins oraz Aleksandra Chomać i Natalia Przekop, ale wobec kapitalnej dyspozycji "pomarańczowych" pozwoliło to jedynie zmniejszyć rozmiary porażki. - Dziewczyny zrealizowały wszystkie założenia taktyczne i było dobrze. Najważniejsze, że uwierzyły, że potrafią - skomentował po meczu trener Koziorowicz. - Cieszę się, że dziś w końcu nam wyszło. Mam nadzieję, że od tego meczu będzie tylko lepiej - dodała Mieloszyńśka. - Jak się robi tyle szkolnych błędów to nie można myśleć o wygraniu meczu - powiedział zdenerwowany Mirosław Orczyk, szkoleniowiec UTEX-u.