,

Lista aktualności

Piąta wygrana KSSSE AZS PWSZ

MUKS Poznań nie sprostał kroczącym od zwycięstwa do zwycięstwa koszykarkom KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. Podopieczne Iwony Jabłońskiej przegrały na własnym parkiecie z ekipą Dariusza Maciejewskiego 76:83. Dla gorzowianek, które są jedynym niepokonanym zespołem w Ford Germaz Ekstraklasie, była to piąta wygrana w obecnym sezonie.

,

Nie było niespodzianki w hali przy ul. Chwiałkowskiego. Koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów wygrały z MUKS Poznań 83:76. O końcowym wyniku spotkania zadecydowała druga kwarta meczu. Ekipa trenera Dariusza Maciejewskiego odjechała wtedy poznananiankom na 16 punktów. Klasą dla siebie były szczególnie dwie zawodniczki: Niemka Anne Breitreiner i Czeszka Katarina Zohnova. Obie niemiłosiernie dziurawiły kosz MUKS. Gospodynie już niemal tradycyjnie obudziły się w czwartej kwarcie. Wtedy to rozpoczął się niesamowity pościg za liderem tabeli. Znowu kapitalne spotaknie zagrała Malijka Djenebou Sissoko. - To niewiarygodne, jak ta zawodniczka gra pod koszem i sama zbiera piłki po swoich rzutach - nie mógł się nadziwić szkoleniowiec z Gorzowa. MUKS już teraz musi wszystko robić, żeby utrzymać tą koszykarkę na przyszły sezon. - 22 zbiórki i 25 punktów w jednym meczu. To nie tylko gwiazda tego meczu, ale całej naszej ligi - nie ma wątliwości Maciejewski. Szkoleniowiec gości trochę narzekał na kłopoty kadrowe. Na rozegraniu praktycznie sama męczyła się Katarzyna Czubak. - Gramy wysoko wysuniętą obroną. Szkoda, że Kasia nie miała w tym spotkaniu wsparcia, ale o wyniku meczu na szczęście zadecydowała druga kwarta. Jedyna, którą zagraliśmy na swoim poziomie. Później dzięki temu mogliśmy kontrolować wydarzenia na parkiecie - twierdzi trener rewelacji rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy. Co ciekawe sygnał do ataku MUKS dała zaledwie 16 letnia Marta Mistygacz, która dwukrotnie trafiła za trzy punkty. W końcówce MUKS zagrał bardzo agresywnie i niewiele brakowało do dramatycznej końcówki. - Do korzystniejszego wyniku zabrakło nam czasu. Szkoda tylko przespanej drugiej kwarty. Mecz wtedy mógłby zupełnie inaczej wyglądać - skomentowała Aleksandra Semmler. Kapitan MUKS po urlopie macierzyńskim wraca do formy. Blondynka z nr 5 walczyla o każdą piłkę i co najważniejsze zdobyła aż 21 punktów. - Szkoda, że nie mogla zagrać Paulina Antczak. Niestety nabawiła się niegroźnej kontuzji i musieliśmy szukać innego rozwiązania - tłumaczył drugi trener MUKS Piotr Neyder. Póki co, kolejna porażka MUKS wcale nie świadczy, że zespół gra słabo. Widać, że z meczu na mecz coraz lepiej prezentują się młode zawodniczki. - Nieźle zagrała Basia Skowronek, dobrze wypadła Marta Mistygacz, no i bardzo inteligentnie zagrała Ramona Casimiro. Będzie coraz lepiej - podsumował Neyder.