,

Lista aktualności

Powrót do przeszłości

Już po raz trzeci w tym sezonie koszykarki PKM Duda Super-Pol Leszno schodzą z parkietu pokonane. Co gorsza to już druga porażka w tym sezonie na własnym boisku, a drużyną, która była lepsza tym razem, była ekipa Finepharmu AZS Kolegium Karkonoskie Jelenia Góra.

,

Mecz rozpoczął się od dobrej gry miejscowych. Po kilku minutach prowadziły one już 5:0 i wydawało się, że mecz będzie przynajmniej bardzo wyrównany. Niestety na własne życzenie miejscowe zaczęły notować często niewymuszone straty i straciły kompletnie skuteczność, a przyjezdne zaczęły się rozkręcać. Taki obrót sprawy sprawił, że po pierwszych 10 minutach gry drużyna Finepharmu dosłownie zmiażdżyła Dudę 18:5. W drugiej odsłonie obraz gry radykalnie się zmienił. Gospodynie wzięły drugi oddech i zaczęły systematycznie odrabiać straty. Gra się zdecydowanie poprawiła i leszczynianki odrobiły co prawda tylko 5 punktów, ale ich gra dawała jeszcze nadzieję na końcowy sukces. Nic takiego jednak się nie wydarzyło. Zawodniczki z Leszna po przerwie zdołały jeszcze dojść przeciwniczki nawet na trzy punkty, ale końcówka meczu, szczególnie za sprawą Ryan Coleman, należała już do jeleniogórzanek. Trzecia kwartę zdołały wygrać dwoma punktami, by ostatnią wygraną kolejnymi czterema "oczkami" i przypieczętować tym swoje zasłużone zwycięstwo. Leszczyńscy kibice obserwujący ten mecz przecierali oczy ze zdumienia. Zespół, w którym grają bardzo doświadczone i utytułowane już zawodniczki, czasami stylem gry przypominał ekipę Dudy nie sprzed sezonu, lecz sprzed dwóch lat, gdy walczyła ona o utrzymanie w ekstraklasie i doznawała seryjnych porażek. Czy trener Jarosław Krysiewicz znajdzie jakiś sposób by jednak wzniecić iskrę walki i poprawić mankamenty przekonamy się zapewne w najbliższych tygodniach. Jeśli bowiem tak się nie stanie, teoretycznie wzmocniony zespół, czeka bardzo trudny sezon, w którym nie będzie on walczył o ósemkę, ale o pozostanie w elicie. W dużo lepszych humorach po meczu byli za to goście. Dla nich to trzecia wygrana w lidze i cenne punkty, które przybliżają wymarzoną ósemkę. Zespół w tym meczu zagrał poprawnie, a duet Skorek - Coleman dopełnił dzieła i pogrążył przeciwnika.