11.10.2008 23:45, Waldemar Zawołowicz
MUKS przełamał bessę
MUKS Poznań przełamał bessę. Podopieczne Iwony Jabłońskiej pokonały w 7. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy ŁKS Siemens AGD Łódź 53:48. Była to druga wygrana poznanianek w obecnych rozgrywkach.
11.10.2008 23:45, Waldemar Zawołowicz
Mecz MUKS Poznań z ŁKS Siemens AGD Łódź miał bardzo wysoką stawkę. Oba zespoły do tej pory zaliczyły tylko po jednym zwycięstwie i sąsiadowały w tabeli. Z uwagi na kontuzje nie zagrały czołowe zawodniczki. W ekipie gospodarzy nie było Pauliny Antczak, z kolei w zespole gości nie wybiegła na parkiet była reprezentantka Polski Sylwia Wlaźlak.
To łodzianki lepiej rozpoczęły spotkanie. Podopieczne Mirosława Trześniewskiego dobrze zagrały szczególnie w defensywie i na tablicy wyników widniało 8:14. Z tym, że oba zespoły rozpoczęły ten mecz bardzo spięte. Dopiero w czwartej minucie pierwsze punkty meczu zdobyła Alicja Perlińska. Jak się okazało była ona najgroźniejszą koszykarką ekipy gości. W dalszej części meczu Ala czterokrotnie trafiła za trzy punkty. W pewnym momencie trenerka gospodarzy Iwona Jabłońska po kolejnej udanej próbie Perlińskiej poprosiła o czas.
Od drugiej kwarty rozpoczął się dobry okres w grze MUKS. Coraz lepiej w obronie prezentowała się Keila Beachem, z kolei w ataku rządziły Djenebou Sissoko i Aleksandra Semmler. Najbardziej zacięta była czwarta kwarta, kiedy to Edyta Koryzna i jej koleżanki doszły MUKS na dwa punkty. Końcówka była wyrównana, ale cały czas pod kontrolą MUKS. - Brakowało nam silnej zawodniczki pod koszem. W tym elemencie gry zespół zawiódł. A MUKS niczym nas nie zaskoczył. Uważam, że do końca będzie zacięta rywalizacja o utrzymanie w lidze. W tej chwili nie widzę głównego kandydata do tego trzynastego miejsca - skomentował trener łodzianek.
Z kolei w poznańskim zespole doskonale, głównie w obronie zgrała Keila Beachem. - Szkoda tylko, że Amerykanka tak mało zdobywa punktów, ale rzeczywiście w obronie była bardzo mocna i rywalki nie mogły sobie z nią poradzić - stwierdziła trener Iwona Jabłońska.
Przed MUKSem teraz dwa tygodnie odpoczynku, który się bardzo przyda szczególnie zagranicznym zawodniczkom. - Na razie nie mamy sprecyzowanych planów na najbliższe dni. Najważniejsze, żeby niektóre zawodniczki wyleczyły kontuzje i nabrały siły przed kolejnymi spotkaniami - podsumowała trener MUKS.