02.11.2008 18:32, Paweł Kozłowski
Lekcja twardej koszykówki KSSSE
Gorzowianki bez problemów wygrały z Cukierkami Odrą. To dziewiąte zwycięstwo zawodniczek Dariusza Maciejewskiego, które w meczu z drużyną z Brzegu świetnie zagrały przede wszystkim w obronie.
02.11.2008 18:32, Paweł Kozłowski
W czwartek zespół KSSSE AZS-PWSZ przegrał po raz pierwszy w tym sezonie – w rozgrywkach FIBA EuroCup Women gorzowianki uległy na wyjeździe Municipal Targoviste 67:70. Jednak ta porażka – czego obawiała się choćby Aleksandra Pietraszek – nie miała żadnego wpływu na dyspozycję lidera Ford Germaz Ekstraklasy.
Drużyna KSSSE od początku imponowała twardą grą w obronie. Brzeżanki nie potrafiły przeciwstawić się agresywnej strefie i zwycięstwo miejscowych ani razu nie było zagrożone. Gorzowianki bardzo dobrze grały także w ataku (53-proc. skuteczność za "2" oraz 47-proc. zza linii 6,25 m). Dzięki temu już do przerwy osiągnęły 20-punktową przewagę. Na początku trzeciej kwarty dwukrotnie za trzy punkty trafiła Eliza Gołumbiewska, ale to pozwoliło przyjezdnym tylko na chwilę zmniejszyć stratę. Obraz gry nie zmienił się również po tym, jak na parkiecie pojawiły się młode rezerwowe KSSSE. Na 5,5 min przed końcem piątka trenera Maciejewskiego przedstawiała się następująco: Crawford – Zalesiak – Chaliburda – Pietraszek – Maruszczak. Pięćdziesiąty punkt zawodniczki Jarosława Zyskowskiego zdobyły dopiero na 27 s przed końcem (akcja 2+1 Ofy Tulikihihifo).
Po meczu powiedzieli:
Dariusz Maciejewski, trener KSSSE AZS-PWSZ: - Do meczu przystępowaliśmy z trzema założeniami: aby wygrać; oszczędzać podstawowe zawodniczki, bo w listopadzie czekają nas ciężkie spotkania choćby w Poznaniu i Polkowicach; dać odpocząć Sam Richards, która ma jeszcze drobne kłopoty z łydką. Bardzo dobrze, że mogłem dziś rotować składem, bo w silnej grupie FIBA EuroCup Women młode koszykarki nie mają wielu okazji do gry. W środę czeka nas supermecz z Dynamem Moskwa. Wyjdziemy na parkiet oczywiście po to, by wygrać, ale jeśli mecz nie będzie układał się po naszej myśli, priorytetem znów stanie się liga i najbliższy mecz w Poznaniu.
Jarosław Zyskowski, trener Cukierków Odry Brzeg: - Gorzowianki grały bardzo dobrze i agresywnie. Z tego wynikło wiele strat mojego zespołu. Do tego nie mieliśmy potencjału w ataku. Tylko Eliza Gołumbiewska "ciągnęła" wynik, pozostałe dziewczyny nie poradziły sobie. To była dla nas bolesna lekcja twardej koszykówki.