,

Lista aktualności

Fotel lidera dla Wisły Can-Pack

Wyniki 14. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy ułożyły się po myśli koszykarek Wisły Can-Pack. Krakowianki pokonały we własnej hali ŁKS Siemens AGD Łódź, a dzięki triumfie Lotosu PKO BP Gdynia nad KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski wskoczyły na fotel lidera FGE.

,

Mecz z łodziankami rozpoczął się bardzo korzystnie dla gospodyń. Pod atakowanym koszem rządziła i dzieliła Ewelina Kobryn, na półdystansie dobrze ustawione celowniki miały Dominique Canty i Slobodanka Maksimović i wiślaczki już w pierwszej kwarcie prowadziły 23:9. Pewne prowadzenie miejscowych koszykarek utrzymywało się także przez długie minuty drugiej kwarty. Jednak kiedy zanosiło się na pogrom ekipy trenera Mirosława Trześniewskiego (33:18 po kolejnym udanym ataku znajdującej się w świetnej dyspozycji Kobryn), mistrzynie Polski nagle stanęły. Niemoc wiślaczek (przypomniał się mecz z Lotosem PKO BP i niechlubna seria 0-16 na początek trzeciej kwarty) wykorzystały łodzianki. ŁKS zdobył 11 kolejnych punktów i do szatni na krótką przerwę schodził przegrywając zaledwie czterema "oczkami" (29:33). Nie wiadomo co w szatni powiedział swoim zawodniczkom trener Wojciech Downar-Zapolski, ale poskutkowało. Gospodynie wróciły do dobrej gry z początku meczu i szybko odskoczyły rywalkom (46:31). Ostatnia drużyna ligowej tabeli zdołała jeszcze na moment zbliżyć się do Wisły Can-Pack (54:60), ale było to stanowczo za mało, by postraszyć koszykarki "Białej Gwiazdy". Mistrzynie Polski pokonały we własnej hali ŁKS Siemens AGD 64:54 i dzięki zwycięstwu Lotosu PKO BP nad KSSSE AZS wskoczyły na fotel lidera rozgrywek. Wszystkie trzy drużyny mają teraz taki sam bilans (11-2), ale to wiślaczki prowadzą dzięki lepszemu stosunkowi zdobytych i straconych punktów. - Zdajemy sobie sprawę z naszych możliwości, ale dzięki temu, że Wisła ma ostatnio ciężki okres spowodowany napiętym grafikiem, i naszej wytężonej pracy w ostatnim tygodniu, mogliśmy się dobrze zaprezentować na tle tak dobrego przeciwnika - podsumował trener ŁKS-u Mirosław Trześniewski. - Myślę, że moje zawodniczki chciały bardzo wygrać ten mecz jak najmniejszym nakładem sił, a to dlatego, że już w środę czeka nas bardzo ważny mecz z MiZo Pecs, który będzie miał decydujące znaczenie dla kolejności w naszej grupie w Eurolidze - dodał szkoleniowiec Wisły Can-Pack, Wojciech Downar-Zapolski.