,

Lista aktualności

Rafał Sroka: Czas na pierwsze oceny

Za nami 15. kolejek Ford Germaz Ekstraklasy. Większość drużyn spisuje się zgodnie z oczekiwaniami. Są jednak zespoły, które radzą sobie w lidze lepiej niż spodziewano się przed sezonem.

,

Po 15. rundach spotkań z pewnością na największe słowa uznania zasługuje drużyna KSSSE AZS-PWSZ Gorzów Wlkp. Akademiczki po zwycięstwach nad "euroligowcami" potrafiły utrzymać równą formę w kolejnych meczach i poniosły porażkę dopiero w ostatniej kolejce spotkań pierwszej rundy w Polkowicach. Postawa KSSSE (m.in. dwa zwycięstwa nad aktualnym mistrzem Polski Wisłą Can-Pack Kraków ) to miła niespodzianka dla fanów drużyny z Gorzowa. Z drugiej strony apetyt rośnie w miarę jedzenia i oczekiwania przed kolejnymi spotkaniami drugiej rundy będą na pewno większe niż na początku rozgrywek. Potentaci z Gdyni i Krakowa mogą jak dotychczas sezon zaliczyć do udanych. Lotos z tygodnia na tydzień spisuje się coraz lepiej, zarówno w kraju jak i za granicą , a przyjazd Tamiki Catchings w najbliższym czasie powinien jeszcze bardziej poprawić grę gdynianek. Wisła również realizuje cele założone przed sezonem ale zadanie w tym sezonie nie jest łatwe ze względu na plagę kontuzji. Krakowscy kibice z utęsknieniem czekają więc na dobrą dyspozycję Candice Dupree, która wobec problemów zdrowotnych wysokich zawodniczek może okazać się lekarstwem na kłopoty pod tablicami. Po słabszym starcie na początku rozgrywek swoje medalowe aspiracje potwierdza zespół z Polkowic. Mimo późnego skompletowania składu, co mogło być przyczyną słabszej gry w pierwszym spotkaniach, dziś CCC wydaje się być zespołem dobrze poukładanym, a przede wszystkim trudnym do rozpracowania ze względu na wyrównany skład. Nie jest więc dziełem przypadku marsz tej drużyny w górę tabeli. Zespoły z Rybnika i Torunia spisują się także na miarę oczekiwań realizując cel jakim jest "pierwsza czwórka" po fazie zasadniczej. W obu tych drużynach widać na boisku dobrą postawę Polek, które nie tylko uzupełniają znakomite czarnoskóre Amerykanki, ale w wielu spotkaniach decydują o obliczu swoich zespołów. Walka między zespołami CCC, Energi i UTEX-u o jak najlepsze miejsce przed play-off trwać powinna więc do samego końca. Czy poznańska INEA AZS będzie w stanie poprawić swoją lokatę? Siódme miejsce to na pewno nie jest szczyt marzeń tego zespołu ale poznanianki powinny utrzymać w dalszej części rozgrywek tę lokatę, a takie minimum w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy stawiają przed zespołem włodarze akademickiego klubu. Z jednej strony dobra gra na wyjazdach (pokonanie m.in. Lotosu PKO BP Gdynia), z drugiej szkoda straconych punktów w meczach w Jeleniej Górze. Tak w skrócie można ocenić grę Finepharmu AZS Kolegium Karkonoskie. I to właśnie spotkania "u siebie" z sąsiadującymi w tabeli zespołami z Rybnika, Poznania i Leszna powinny zdecydować o miejscu jeleniogórzanek przed play-off. Nie ma co ukrywać nie wiodło się zespołowi PKM Dudy Super-Pol Leszno w obecnym sezonie. Cele stawiane przed drużyną są z pewnością związane z awansem do play-off, a nie będzie to łatwe zadanie. Mimo wyrównanego, mocnego zespołu opartego na polskich zawodniczkach w kluczowych meczach leszczynianki schodziły z parkietu pokonane. Z kolei w Brzegu kibice mogą żałować, że zespół dobrze spisujący się na wyjazdach nie potrafi odczarować własnej hali. Pamiętać jednak należy, że Cukierki nie dysponują zbyt wysokim budżetem w obecnych rozgrywkach. Ważna z pewnością będzie teraz postawa koszykarek tego klubu w meczach przed własna publicznością. Myślę, że właśnie mecze z MUKS-em, Finepharmem, Dudą i ŁKS-em zdecydują o lokacie zespołu z Brzegu na koniec rundy zasadniczej. MUKS legitymujący się najmłodszym składem w lidze także potrzebuje zwycięstw. Młodym Polkom wspieranym zagranicznymi koszykarkami brakuje doświadczenia, ale czas działa na ich korzyść. Z reguły bowiem młodzieżowe zespoły w drugiej części rozgrywek radzą sobie lepiej i na to liczą z pewnością szkoleniowcy poznańskiej drużyny. Celem jest utrzymanie się w lidze i jak na razie bliżej niż dalej do realizacji tego celu. W Pabianicach natomiast tradycje przyzwyczaiły miejscowych kibiców do wysokich miejsc w rozgrywkach ekstraklasy. Dwa zwycięstwa jak dotąd nie robią więc wrażenia. Pamiętać jednak należy o tym, że jak na razie nie ma możliwości ściągnięcia do tego zespołu klasowych zawodniczek i z tego powodu walka o wyższe miejsca nie jest możliwa. Dlatego wszystko wskazuje na to, że do samego końca pabianiczanki będą musiały walczyć o utrzymanie w Ford Germaz Ekstraklasie. Tabelę zamyka łódzki ŁKS Siemens AGD. Nie ulega wątpliwości, że obecna gra zespołu nie przypomina tej z ubiegłego sezonu. Ograniczone możliwości finansowe, kontuzje i "krótka ławka" stawiają przed utytułowanym szkoleniowcem jakim jest Mirosław Trześniewski trudne zadanie. Priorytetem dla ŁKS-u będzie opuszczenie "strefy zagrożenia", ostatniego miejsca w Ford Germaz Ekstraklasy grożącego spadkiem z ligi. Dalsza część rozgrywek zapowiada się zatem bardzo interesująco i wszystko wskazuje na to, że zarówno wśród zespołów walczących o mistrzostwo Polski jak i drużyn, których celem jest awans do fazy play-off, rozstrzygnięcia odnośnie kolejności miejsc powinny zapaść w ostatniej kolejce.