,

Lista aktualności

Rafał Sroka: Polka pilnie poszukiwana?

Plaga kontuzji polskich zawodniczek krakowskiej Wisły Can-Pack w ostatnim czasie mocno skomplikowała sytuację tego zespołu w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy. Jaką decyzję podejmą więc włodarze mistrzyń Polski na najbliższe tygodnie by utrzymać wysoki poziom sportowy tej drużyny w spotkaniach ligowych?

,

O bardzo dużym pechu mogą mówić działacze i kibice mistrzyń Polski. Tylu kontuzji w jednym sezonie nie pamietają nawet najstarsi fani tego najbardziej utytułowanego w Polsce klubu. Przypomnijmy, że problemy zdrowotne w ostatnich tygodniach wyeliminowały z gry czołową od lat zawodniczkę WNBA Chamique Holdsclaw. Dziś jednak nie kontuzja Amerykanki jest największym zmartwieniem działaczy krakowskiego klubu. Kłopoty ze zdrowiem wykluczyły bowiem z gry aż cztery reprezentantki Polski. Do kontuzjowanych Agnieszki Pałki i Edyty Czerwonki niestety dołączyły Anna Wielebnowska i Ewelina Kobryn. Jak wiadomo nowe przepisy Ford Germaz Ekstraklasy wymagają przebywania na parkiecie co najmniej dwóch Polek przez całe spotkanie. W Wiśle Can-Pack poza Dorotą Gburczyk brakuje doświadczonych Polek. Wobec tych wszystkich problemów "Biała Gwiazda" radzi sobie w ostatnim czasie w Europie bardzo dobrze (wygrana z MiZo Pesc oraz z Besiktasem w Stambule). Trudniejsza sytuacja jest w Ford Germaz Ekstraklasie. Co prawda na miarę oczekiwań jak dotąd spisują się Dorota Gburczyk i uzupełniające ją Aneta Kotnis i Paulina Gajdosz jednak trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że braki kadrowe wśród Polek w meczach Ford Germaz Ekstraklasy są bardzo widoczne. Pokazał to mecz z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. (nic przy tym nie ujmując gorzowiankom), kiedy to trener krakowianek Wojciech Downar-Zapolski poza wspomnianą trójką koszykarek nie mógł liczyć na nikogo innego. Poza tym, nie ma co ukrywać, kontuzjowane polskie zawodniczki stanowią o dużej sile wiślaczek, a braki personalne mogą dać o sobie znać także w meczach o klubowe mistrzostwo Starego Kontynentu. Jakie decyzje podejmą więc krakowscy działacze? Wydaje się, że są dwa rozwiązania. Pierwszym jest próba przetrwania tego bardzo trudnego okresu z nadzieją, że zdrowe obecnie Polki, mimo że jest ich tylko trójka, spełnią oczekiwania klubu. Pamietać jednak trzeba, że Wisła Can-Pack walczy o najwyższy cel jakim jest obrona mistrzostwa kraju i łatwiej będzie go zrealizować wygrywając fazę zasadniczą w tych rozgrywkach. Dzielenie czasu miedzy wspomnianą trójkę zawodniczek nie musi dać gwarancji na seryjne zwycięstwa w wyrównanej jak nigdy dotąd Ford Germaz Ekstraklasie. Jeśli można w tej przykrej sytuacji mówić o plusach to jest to z pewnością fakt, że młode koszykarki (Kotnis i Gajdosz) mają szansę sportowego rozwoju i ma to niebagatelne znaczenie dla progresji umiejętności tych utalentowanych zawodniczek. Jest też drugie rozwiązanie, bardziej odważne, ale z pewnością nie pozbawione logiki. Czy nie zatrudnić w najbliższym czasie doświadczonej Polki, która mogłaby pomóc klubowi w tym trudnym momencie? Tylko pytanie, czy gdyby przyjęła propozycje gry np. Patrycja Czepiec, Katarzyna Dulnik czy Elżbieta Trześniewska to będą one w stanie w krótkim czasie zagwarantować oczekiwany wynik sportowy? A może Ilona Mądra, która była czołową zawodniczką Ford Germaz Ekstraklasy w ubiegłym sezonie, a ile znaczyła dla MUKS-u doceniaja dziś działacze tego klubu? Jedno jest pewne. Wisła Can-Pack znalazła się w bardzo trudnej sytuacji kadrowej i z całego serca życzę tej drużynie by omijały ją problemy zdrowotne i aby jak najszybciej wróciły na parkiet kontuzjowane koszykarki. Wierzę, że krakowski klub, który nie tylko w ostatnich trzech latach był mistrzem Polski, ale także dzielnie reprezentował Polskę na międzynarodowej arenie znajdzie najodpowiedniejsze rozwiązanie w obecnej sytuacji.