,

Lista aktualności

Żelazna defensywa Lotosu PKO BP

PTK Aflofarm Vicard Pabianice przegrał z Lotosem PKO BP Gdynia w rozegranym awansem meczu 19. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy. Wicemistrzynie Polski, które jeszcze wczoraj rywalizowały w rozgrywkach Euroligi, zaprezentowały żelazną defensywę pozwalając gospodyniom na zdobycie jedynie 39 punktów. Gdynianki wygrały 81:39.

,

Wracający z Pragi z meczu Euroligi zespół Lotosu Gdynia, rozegrał awansem mecz z beniaminkiem ligi PTK Aflofarmem Vicard (pierwotny termin to 24 stycznia 2009). Kłopoty z dotarciem do Pabianic spowodowały, iż spotkanie rozpoczęło się z piętnastominutowym opóźnieniem. Chyba nie do końca rozgrzane wicemistrzynie Polski rozpoczęły dość ospale i w pierwszych pięciu minutach gospodynie trzykrotnie prowadziły 2:0 (Bogacka), 4:2(celne wolne Jankowskiej), 8:7 (po akcji najlepszej w zespole gospodyń Głaszcz). Kiedy jednak trafiły Leciejewska i Beard, Lotos systematycznie zaczął powiększać przewagę.Zawodniczki beniaminka świetnie w tej części gry broniły, niestety miały dużo prostych strat i jeszcze gorszą skuteczność pod koszem rywalek. Widać było ogromny respekt przed utytułowanym rywalem, co najlepiej potwierdza najbardziej widowiskowa akcja meczu. Dwadzieścia sekund przed końcem pierwszej kwarty, kiedy wszystkie zawodniczki patrzyły jak zahipnotyzowane co zrobi z piłką Beard, nastąpiło podanie do nieobstawionej Snitsyny, która będąc sama pod koszem, nie mogła, nie trafić. Tak więc po niezłym początku, przegrana pierwsza kwarta 17:9. Drugie dziesięć minut rozpoczęło się od punktów Currie i błędów zawodniczek Aflofarmu Vicard. Za "3" nie trafiła Piestrzyńska, później Szymańska, a kolejne dwie akcje przyniosły straty Mirchevej i Szemraj. Odrzucone daleko od kosza pabianiczanki często próbowały rzutów zza linii 6.25, lecz w czwartkowy wieczór wyjątkowo rzadko trafiały (tylko 4 razy na 19 prób). Mimo to przewaga Lotosu nie była zbyt wielka i wynosiła w 15 minucie 10 pkt. (punkty Leciejewskiej), by na koniec pierwszej połowy wzrosnąć do 15 pkt. - 17:32 (trafienie Tomiałowicz). O drugiej połowie wszyscy w Pabianicach chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Lotos zdecydowanie przyspieszył, a Aflofarm Vicard gasł w oczach. Słaba obrona, fatalna skuteczność i wciąż rosnąca przewaga gdynianek. Po 24 minutach wynosiła już 24 punkty - 22:46, po celnym trafieniu za "3" Podrug. W końcówce trzeciej kwarty, na kolejny skuteczny rzut zza linii 6.25 Snytsiny i celnej dobitce spod kosza Leciejewskiej, odpowiedziały jeszcze Głaszcz i Salska, ale wtedy Lotos prowadził już 30:62. W ostatniej odsłonie meczu załamane swą grą pabianiczanki, nie były już w stanie nic zrobić i grający w rezerwowym składzie Lotos powiększył przewagę do 43 punktów. Teraz o czwartkowym występie trzeba jak najszybciej zapomnieć, bo już w niedzielę arcyważne spotkanie z AZS-em Finepharmem Jelenia Góra. To jeden z tych rywali, który jest w zasięgu beniaminka z Pabianic. Musi być jednak spełnionych kilka warunków. Wszystkie pabianiczanki muszą zagrać na dobrym, równym poziomie z pełną odpowiedzialnością zarówno w defensywie, jak i pod koszem rywalek. Wszak w Pabianicach jeszcze nie tak dawno, przegrywały nie takie zespoły (nic nie ujmując drużynie z Jeleniej Góry). Termin meczu, niedziela 21 grudnia 2008 godz.17.00, hala MOSiR przy ul. Grota Roweckiego 3.