20.12.2008 18:33, Waldemar Zawołowicz
Cudu nie było
Nie było sensacji w meczu Ford Germaz Ekstraklasy MUKS Poznań - Wisła Can-Pack Kraków (54:94). Ekipa trenera Wojciecha Downar-Zapolskiego bez trudu ograła drużynę z Poznania. Już po pierwszej kwarcie szkoleniowiec spod Wawelu mógł sobie pozwolić na desygnowanie do gry Anetę Kotnis i Paulinę Gajdosz. Z koliei Piotr Neyder bezradnie rozkladał ręce, kiedy kapitalnymi akcjami popisywały się Candice Dupree i Ewelina Kobryn.
20.12.2008 18:33, Waldemar Zawołowicz
Dopiero w trzeciej kwarcie ekipa gospodarzy zaskoczyła mistrzynie Polski. Po trzech udanych akacjach zdenerwował się szkoleniowiec Wisły i poprosił o minutę przerwy. O dziwo bardzo zmobilizowane poznanianki wygrały trzecią kwartę 23:19! Dobrze zagrały szczególnie obie zagraniczne zawodniczki oraz Dorota Mistygacz i Magdalena Ziętara. W ostatniej części wszystko wróciło do normy. Wiślaczki, które myślami były już przy świątecznym stole, spokojnie dowiozły wysokie prowadzenie.
- Dobrze, że po naszych perypetiach z podróżą z Salamanki dziewczęta jeszcze wykrzesały z siebie resztki sił. Mam nadzieję, że w nowym roku wrócą kontuzjowane zawodniczki i dobrze zaprezentujemy się w meczu 1/8 Euroligi z Euroleasing Sopron oraz obronimy mistrzostwo Polski - zapowiedział trener Wojciech Downar-Zapolski. Tymczasem w MUKS Poznań szykują się zmiany. - Nie wiem, czy w nowym roku będę jeszcze trenerem zespołu. Decyzję podejmie zarząd. - mówił Piotr Neyder.
Ale na 100 procent pewne są transfery do poznańskiego klubu. MUKS zainteresowany jest nawet solidnymi zawodniczkami z Węgier, ale bardziej pewne jest pozyskanie co najmniej dwóch Polek. - Decyzje zapadną zaraz po świętach. Wzmocnienia są nieuniknione - stwierdził prezes Andrzej Jabłoński, który przed meczem zamienił się w Świętego Mikołaja i obdarował prezentami koszykarki obu drużyn.