20.12.2008 20:06, Mariusz Kolekta
Smutne święta w Brzegu...
Koszykarki Cukierków Odry Brzeg nie sprawiły swoim kibicom miłej niespodzianki na święta. Przegrały bowiem we własnej hali mecz z Łódzkim Klubem Sportowym 53:59. Była to już ósma porażka w Brzegu podopiecznych trenera Zyskowskiego w obecnym sezonie. ŁKS przerwał natomiast złą serię siedmiu z rzędu porażek w meczach wyjazdowych.
20.12.2008 20:06, Mariusz Kolekta
Mecz rozpoczął się od dwóch punktów Sobczyk. Po chwili kapitan brzeskiej Odry Eliza Gołumbiewska dała sygnał do ataku celnym rzutem za trzy punkty. Po dosłownie kilku minutach na tablicy widniał wynik 13:2 a to za sprawą między innymi celnej trójki Ofy Tulkihihifo oraz punktom Petillon oraz Key. W międzyczasie trener Trześniewski poprosił o czas by przerwać skuteczne akcje Cukierków. W zespole gości na boisku zameldowała się Alicja Perlińska oraz Olga Żytomirska. Na niespełna 4 minuty przed końcem pierwszej kwarty było już 16:2 dla Odry bo akcji Eweliny Buszty, jednak niemoc strzelecką zespołu z Łodzi przełamała Sylwia Wlaźlak. W samej końcówce pierwszej odsłony perfekcyjną akcję przeprowadził zespół Odry, który rozrzucił defensywę ŁKS-u, a celnym rzutem za trzy popisała się Ofa Tulkihihifo. Odpowiedź Katarzyny Kenig również z zza linii 6,25 i po 10 minutach gry 23:11 dla Cukierków.
Druga kwarta rozpoczęła się od szaleńczej pogoni zawodniczek ŁKS-u, które za wszelką cenę chciały zmniejszyć stratę do Odry. Po niespełna trzech minutach gry w drugiej ćwiartce było już 25:20, a po indywidualnej akcji dwa plus jeden Alicji Perlińskiej zrobiło się nagle po 25! Trener Zyskowski natychmiast wprowadził na boisku Elizę Gołumbiewską, natomiast trener Trześniewski desygnował do gry Ladę Kovalenko, która natychmiast zdobywła swoje dwa punkty w meczu. To nie koniec problemów Cukierków w tej kwarcie, gdyż czwarte przewinienie odgwizdują sędziowie rozgrywającej Ashley Key. W końcówce tej kwarty punktują jeszcze Żytomirska dla ŁKS-u oraz Stavitska dla Odry i po 20 minutach gry 35:29 prowadzenie brzeżanek.
W trzeciej kwarcie koszykarki ŁKS-u wyszły na czteropunktowe prowadzenie 35:39, jednak dwie skuteczne akcje Elizy Gołumbiewskiej pozwoliły Odrze wyjść ponownie na prowadzenie. Po 30 minutach gry 44:41 dla gospodyń. Najwięcej emocji przysporzyła ostatnia odsłona meczu. Dwa punkty Żytomirskiej oraz trzy Wlaźlak i prowadzenie Łodzianek 44:46. Na 5 minut przed zakończeniem spotkania celnymi rzutami za trzy punkty popisują się Eliza Gołumbiewska, a po chwili rewanżuje się Alicja Perlińska. Dwupunktowe prowadzenie podopiecznych trenera Trześniewskiego. Na 180 sekund przed zakończeniem meczu po akcji Key oraz Buszty remis po 53. O czas prosi trener ŁKS-u. Długą akcje przeprowadzają łodzianki, a finalizuje ją celnym rzutem za dwa Katarzyna Kenig. W odpowiedzi Eliza Gołumbiewska próbowała za trzy, jednak był to niecelny rzut. Ostatnie słowo należało do byłej zawodniczki Odry Olgi Żytomirskiej, która kończy akcję dwa plus jeden. Ostatecznie Odra przegrywa po raz ósmy w tym sezonie przed własną publicznością 53:59.
Po meczu powiedzieli:
Mirosław Trześniewski (trener ŁKS Siemens AGD Łódź): - Wyszliśmy z ciężkiej opresji, bo pierwsza kwarta nie zapowiadała takiego wyniku. Wierzyliśmy jednak do końca, że uda się dojść przeciwnika. Dziewczyny zagrały bardzo mądrze i pokazały swój charakter i zasłużenie wygrały w Brzegu.
Jarosław Zyskowski (trener Cukierków Odry Brzeg): - Zespół wyszedł bardzo zmobilizowany na mecz i wyglądało to całkiem pozytywnie, jednak potem obrona strefowa rywalek i pojawił się pierwszy problem. Drugi to faule Key oraz najlepszego strzelca naszej drużyny. W obronie dziewczyny grały całkiem dobrze, jednak jesteśmy młodym zespołem, zadrżała ręka, nie trafiliśmy w końcówce rzutów, a przeciwnik, w którego składzie są doświadczone zawodniczki, wykorzystały to wygrywając mecz.
Olga Zytomirska (ŁKS Siemens AGD Łódź): - Ja od samego początku tego meczu wierzyłam w mój zespół. Wiedziałam, że jesteśmy w stanie wygrać z Odrą i to się udało. Bardzo cieszę się z wygranej bo sprawiłyśmy naszym kibicom i samym sobie miły prezent na święta. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne.
Eliza Gołumbiewska (Cukierki Odra Brzeg): - Na początku grałyśmy bardzo dobrze, jednak pogubiłyśmy się zupełnie gdy rywal zaczął grać w obronie strefowo. Rywal zremisował i przegrałyśmy końcówkę z zespołem z którym powinniśmy wygrać. Teraz zostaje nam skupić się na kolejnych meczach.