Lista aktualności

Ciao! Salve!

Już dwa tygodnie minęły od mojego przyjazdu do Włoch, dlatego myślę że czas najwyższy napisać swoje pierwsze wrażenia.

Pontedera jest małym, lecz bardzo urokliwym miasteczkiem w Toskanii. Mieszkam w samym centrum, w starej kamienicy. Jest tu mnóstwo hoteli i małych kawiarenek, w których Włosi lubią przebywać najczęściej. Pierwszym miejscem, do którego zabrał mnie kierownik drużyny była właśnie taka kawiarenka. Chodzi tylko o to aby pośpiesznie napić się kawy zamienić parę słów i wyjść. Ja miałam to szczęście, że wybrałam cappuccino. Piotrek natomiast jako prawdziwy mężczyzna za namową kierownika wybrał espresso... Powiem tylko tyle, że od tej pory bierze zawsze latte macchiatto :) Myślę, że bardzo fajnie się złożyło, że mój pierwszy wyjazd do klubu zagranicę przytrafił się właśnie do Włoch. Ludzie są tu bardzo otwarci i radośni. Ciągle się uśmiechają i pytają jak się masz, myślałam, że może dlatego że jestem nowa, nie stąd. Jednak to po prostu taka kultura, nastawiona przyjaźnie i pomocnie do każdego. Żeby nie było tak kolorowo to co jest dużym utrudnieniem to język. Mało kto mówi tu po angielsku, zatem nasze kontakty w sklepach czy na ulicy są utrudnione. W mojej drużynie cztery zawodniczki biegle władają angielskim, natomiast trenerzy bardzo się starają, ale nie zawsze im to wychodzi :) Widać, że wolą abym to ja starała się przyswoić sobie trochę zwrotów po włosku. Staram się również uważnie obserwować i uczyć się pewnych zachowań aby wiedzieć w jakiej sytuacji jak się zachować. Pewnego razu na treningu trener zaczął machać na mnie ręką, ale w taki sposób w jaki w Polsce pokazuje się komuś żeby został w tym miejscu, w którym jest. Ja zadowolona stoję a on dalej gestykuluje, na to dziewczyny przetłumaczyły, że mam podejść do niego, bo we Włoszech tak się pokazuje kiedy chcemy aby ktoś do nas podszedł :) Kolejną moją zmorą są posiłki. Mój pierwszy mecz na wyjeździe, po pięciu godzinach podróży chciałam szybko zjeść kolację i położyć się spać. Niestety jednak tutaj każdy posiłek celebruje się przez 1-1,5 godziny. :) Najpierw sałatki, potem makarony czy ziemniaki, na koniec mięso. Często zdarza się deser no i obowiązkowo kawa :) Jednak to nie jedzenie jest najważniejsze, ale rozmowy, rozmowy i jeszcze raz rozmowy, kto wie na jakie tematy bo na razie mało co rozumiem :) Chwała temu kto wymyślił supermarkety!!! :) Gdyby nie sklepy samoobsługowe chyba umarlibyśmy z głodu hehe. Co prawda ciężko zorientować się po napisie z czym dany produkt się je, ale całe szczęście są jeszcze obrazki. Nie, tak naprawdę jest wiele takich samych produktów i z reguły je wybieramy. Włoskie wynalazki niestety mają napisy tylko po włosku i ciężko się zorientować jak je przyrządzić :) Teraz może trochę od strony sportowej :) Moja drużyna jest dość zaawansowana wiekowo (trzydzieści i więcej lat), a ja obok trzech około 17-letnich juniorek jestem najmłodsza. Nie przeszkadza to jednak w bardzo dobrych kontaktach między nami, jak już pisałam wszystkie dziewczyny są bardzo życzliwe. Poza tym kilka z nich grało wiele lat w ekstraklasie włoskiej, a sezon w drugiej dywizji stawiają sobie jako nowe wyzwanie. Naszym celem jest oczywiście wejście do pierwszej dywizji. Na razie jest to jak najbardziej realne ponieważ w grupie południowej, z której awansuje jedna drużyna zajmujemy pierwsze miejsce z jedynie dwoma porażkami. Myślę, że tworzymy ciekawą drużynę opartą o doświadczone zawodniczki i dość młodego (jak na pierwszego) trenera. Powiem szczerze, że byłam bardzo mile zaskoczona jak profesjonalnie wszystko jest tu zorganizowane (w drugiej lidze właśnie). Cała drużyna trenuje tylko w koszulkach i spodenkach klubowych (i po co ja wzięłam całą torbę ciuchów? :) ). Na wyjazdy już od około 4h z dala od naszego miasta jeździmy dzień wcześniej. Nie wspominając już o bardzo szczegółowo przygotowanych notatkach i video na temat przeciwnika. Nic tylko trenować, grać i wygrywać!!! :) Pozdrawiam kibiców z całej Polski, szczególnie z Jeleniej Góry, którzy bardzo fajnie dopingowali mnie i moją byłą drużynę, a także kibiców z moich exex klubów - Brzegu i Gorzowa Wielkopolskiego - zawsze byliście świetni!!! Ps. Dzięki dziewczyny za te pół sezonu, bardzo miło mi było z Wami grać, trzymam za Was kciuki!!