,

Lista aktualności

KSSSE wygrywa łatwo i wysoko

Gorzowianki nie dały szans UTEX-owi ROW Rybnik. Wygrały różnicą 32 punktów, a najskuteczniejszą zawodniczką KSSSE AZS-PWSZ była debiutująca w oficjalnych zawodach Nicky Anosike.

,

Obie drużyny wystąpiły osłabione. O kłopotach UTEX-u wiadomo od dawna. W Rybniku nie ma już żadnej Amerykanki, do Gorzowa nie przyjechała także Elżbieta Międzik. Do składu wróciła Aleksandra Chomać, ale po dwutygodniowej chorobie. Ostatni tydzień był pechowy dla KSSSE AZS-PWSZ. Z powodu bólu pleców nie trenowała środkowa Lindsay Taylor, Agnieszka Kaczmarczyk była przemęczona pięciodniowym maratonem meczów w finałach mistrzostw Polski juniorek starszych. Jednak najwięcej zmartwień trener Dariusz Maciejewski ma z powodu Kateriny Zohnovej. Czeszka złamała rękę na treningu. W optymistycznej wersji szkoleniowiec zakłada, że "Katka" będzie gotowa do gry za pięć tygodni. – Ale jest też pesymistyczny wariant, ponieważ takie kontuzje mogą ciągnąc się nawet dwa miesiące – dodaje Dariusz Maciejewski. Mimo problemów kadrowych murowanym faworytem do zwycięstwa były miejscowe i te prognozy znalazły swe uzasadnienie na boisku. Drużyna KSSSE górowała od początku w każdym elemencie gry. Świetnie mecz zaczęła Samantha Richards, która doskonale przechwytywała piłki, asystowała i sama kończyła akcje. Pod koszem rządziła Nicky Anosike, dla której był to debiut w oficjalnym meczu. W doskonałej dyspozycji były także Anne Breitreiner i Justyna Żurowska. UTEX ROW przeciwstawił się praktycznie tylko dwoma zawodniczkami: Natalią Trafimavą i Aleksandrą Chomać. Losy meczu były rozstrzygnięte już w połowie drugiej kwarty, w której gorzowianki pozwoliły zdobyć rywalkom jedynie siedem punktów. Później miejscowe tylko powiększały przewagę, także dzięki dobrym zmianom młodych zawodniczek: Agaty Chaliburdy, Aleksandry Pietraszek i Claudii Trębickiej. Po meczu powiedzieli: Dariusz Maciejewski, trener KSSSE: - Cieszy mnie bardzo dobra postawa Sam Richards. Muszę przyznać, że jestem spokojny, gdy jest ona na boisku. Justyna Żurowska notuje na swym koncie plus za grę w ataku, ale mały minus musi otrzymać za obronę. Przed meczem uczulaliśmy ją na rzuty za trzy punkty Natalii Trafimavej, ale mimo to Justyna pozwoliła jej na cztery celne. Z bardzo dobrej strony pokazały się Anne Breitreiner i przede wszystkim Nicky Anosike. Nicky ciężko trenowała przez tydzień. Rano indywidualnie z trenerem od przygotowania fizycznego, po południu już z zespołem. Dzięki temu szybko zrzuciła 4,5 kg i widać już było jej dynamikę. Brakuje jej jeszcze trochę siły, ale z meczu na mecz powinno być coraz lepiej. Liczę szczególnie na jej grę tyłem do kosza. Mirosław Orczyk, trener UTEX ROW: - Było to obowiązkowe zwycięstwo gorzowianek. Od 2-3 tygodni na treningach mam 1-2 zawodniczki, w szatni przed meczem mobilizuje się 5-6 dziewczyn. Na szczęście ósemka dla Rybnika jest bezpieczna i koszykówka w mieście przetrwa. Teraz przed nami mecze - oprócz zaległego spotkania z Lotosem - z drużynami z dolnych rejonów tabeli. Później zostanie nam walka o miejsce 5-8 i piąta lokata jest naszym celem.