,

Lista aktualności

Gładka wygrana ŁKS-u

Po profesorsku rozegrały dzisiejsze spotkanie zawodniczki ŁKS-u Siemens AGD Łódź. Od samego początku wyjazdowego meczu z Cukierkami Odrą Brzeg dyktowały warunki gry, sukcesywnie powiększając przewagę. Ostatecznie podpieczne Mirosława Trześniewskiego odniosły trzecią wygraną w sezonie wygrywając 65:51.

,

Dokładnie miesiąc temu podczas Turnieju o Puchar Burmistrza Miasta Brzeg, koszykarki ŁKS Łódź musiały uznać wyższość gospodyń przegrywając 53:59. Wówczas początek meczu należał do łodzianek, jednak wraz z upływem czasu wynik przechodził na korzyść Odry. Dziś w czwartej kolejce ekstraklasy koszykarek przyszedł czas na rewanż. Górą w dzisiejszym spotkaniu były podopieczne trenera Mirosława Trześniewskiego. Mecz rozpoczęła rzutem za 2 punkty Magdalena Skorek, lecz szybka odpowiedź w wykonaniu Joanny Chełczyńskiej i był remis. Kolejna akcja to celna trójka Birute Dominauskaite, która w dzisiejszym spotkaniu trafiła w sumie trzy na pięć rzutów z za linii 6,25m. Kolejny fragment gry to nieskuteczna gra Cukierków i za sprawą skutecznej Katarzyny Kenig łodzianki wypracowały pięciopunktową przewagę. Druga kwarta spotkania była fatalna w wykonaniu Cukierków. Doskonałą partię rozegrało trio z ŁKS: Kenig, Dominauskaite i Skorek punktowały skutecznie i wykorzystywały bezsilność rywalek. Słabo w tej części meczu zagrała Anna Marczewska, która nie wykorzystała ani jednego z czterech rzutów z gry. Po dwudziestu minutach gry Odra przegrywała u siebie 24:38. Na drugą połowę zawodniczki Cukierków wyszły bardzo zmobilizowane, jednak nie wystarczało to na wciąż bardzo dobrze grający zespół ŁKS-u. Swoje punkty w meczu dorzuciła Dorota Piątkowska oraz Monika Białogór i przewaga gości wzrosła do 15 oczek. Wydawało się, że jest już po meczu, wówczas to iskierkę nadziei celną trójką rozpaliła Olena Proszczenko. Wprawdzie na tablicy widniał wynik 32:44 nadal na korzyść Łodzianek, to jednak kibice zgromadzeni na hali sportowej w Brzegu wciąż wierzyli w odrobienie strat swoich zawodniczek. Podopieczne Mirosława Trześniewskiego popełniły kilka prostych błędów m.in. 24 sekund lecz nawet rozpaczliwa pogoń Odry i zmniejszenie straty do 9 oczek - to było wszystko na co dziś stać zawodniczki z Brzegu. Świetnie rozgrywała Sylwia Wlaźlak, dzięki której ŁKS podwyższył swoje zasłużone i pewne zwycięstwo 65:51. Po meczu powiedzieli:
Krzysztof Kubiak, trener Cukierków Odry: Zagraliśmy dziś bardzo słabe spotkanie. Gra się zupełnie nie kleiła, a tak dłużej być nie może. Nie mogę pochwalić dziś żadnej zawodniczki. Nie było wsparcia dziewczyn wchodzących z ławki, brakowało odpowiedzialności za rzut. Zespół jest teraz w dołku, musimy wyciągnąć wnioski gdyż popełniliśmy gdzieś błędy w fazie przygotowań. Mirosław Trześniewski, trener ŁKS Łódź: Historia lubi się powtarzać. Rok temu podczas turnieju przed sezonem wygraliśmy, a w lidze polegliśmy - teraz było odwrotnie. To był bardzo dobry mecz, szczególnie w wykonaniu mojego zespołu. Dziewczyny zagrały bardzo mądrze, pokazały, że w koszykówkę nie gra się nogami, tylko głową i to było widać w momentach, kiedy byliśmy w zagrożeniu. Liga od trzeciego miejsca jest wyrównana, wierzę, że Brzeg jeszcze pokaże dobrą koszykówkę. Joanna Chełczyńska, koszykarka Cukierków Odry: Mecz kompletnie nam nie wyszedł. Cóż mogę powiedzieć w takiej chwili. Musimy zrobić wszystko by już w następnym meczu w Lesznie w końcu się przełamać. Sylwia Wlaźlak, koszykarka ŁKS Łódź: Jesteśmy niezmiernie szczęśliwe. To był mecz nie o dwa, a o trzy punkty. Wygrać tutaj w Brzegu jest zawsze ciężko. Statystyki