Kiedy się budzę... cieszę się że żyję.
Zanim wyjdę na parkiet... koncentruję się przed meczem.
Gdy nie gram w koszykówkę... słucham muzyki.
Mój przesąd... nie mam przesądów.
Najwięcej zawdzięczam w życiu... oczywiście swoim kochanym rodzicom.
W mężczyźnie cenię... szczerość.
U ludzi nie lubię... kłamstwa.
Na ulicy oglądam się za... nie oglądam się na ulicy.
Uwielbiam zajadać się... słodyczami.
W torebce mam zawsze... portfel.
Podśpiewuję... I believe I can fly.
Marzę o wspólnej kolacji... z Sibką :)
Nigdy nie zrobię... skoku na bank.
Weronika Idczak
Ma 20 lat. Swoje pierwsze koszykarskie kroki stawiała w poznańskiej Olimpii skąd dzięki swojemu nieprzeciętnemu talentowi, a także swojej ciężkiej pracy i zaangażowaniu również rodziców trafiła na parkiety Ford Germaz Ekstraklasy. Na ligowych parkietach debiutowała w wieku 16 lat. Wówczas drużyna AZS-u Poznań prowadzona przez trenera Romana Habera, rywalizowała o kolejne cenne ligowe punkty z zespołem z Ostrowa Wielkopolskiego. Popularna "Wera" weszła wówczas na parkiet na minutę przed końcową syreną. Zdążyła jednak oddać jeden niecelny rzut oraz zanotować zbiórkę, a także faul.
18.02.2009 06:55, Łukasz Klin
Koszykarki jakich nie znacie: Weronika Idczak
- Najwięcej zawdzięczam swoim rodzicom, na ulicy z reguły się nie oglądam. I nigdy raczej nie zrobię napadu na bank - mówi w kolejnym odcinku naszego środowego cyklu Weronika Idczak, rozgrywająca INEI AZS Poznań.
18.02.2009 06:55, Łukasz Klin