,

Lista aktualności

Wisła Can Pack górą w Poznaniu

W najciekawszym spotkaniu 23. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy Wisła Can Pack pokonała w Poznaniu Ineę AZS 89:77. Mistrzynie Polski zagrały bardziej zespołowo (17:10 w asystach). Podopiecznym Katarzyny Dydek nie pomogło nawet 16 zbiórek w ataku.

,

Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęły podopieczne trener Katarzyny Dydek. Po nieco ponad minucie gry gospodynie prowadziły 6:0. Udany początek uśpił nieco miejscowe. Skrzętnie wykorzystały to zawodniczki z Krakowa, które najpierw doprowadziły do remisu, a chwilę potem objęły pierwsze prowadzenie (8:6). W premierowej odsłonie AZS ani myślał oddać pola przeciwniczkom. Po chwili dominacji przyjezdnych Monika Sibora i koleżanki wzięły się ostro do pracy. Odzyskały prowadzenie (10:9), a chwilę potem po skutecznej akcji Walich powiększyły przewagę do 3 oczek (12:9). Później kilkukrotnie na tablicy widniał remis (16:16, 18:18). W samej końcówce do głosu doszły bardziej doświadczone koszykarki ze stolicy Małopolski, które wygrały ostatecznie pierwsze 10 minut 22:20. Druga kwarta miała podobny przebieg. Żadna z drużyn nie potrafiła wypracować bezpiecznej przewagi nad rywalem, a jeśli jakaś przewaga była, to zazwyczaj nie przekraczała trzech oczek. W szeregach gospodarzy dwoiła się i troiła Agnieszka Skobel, wspierała ją Okeisha Howard. Swoją dobrą dyspozycję i duże znaczenie dla zespołu potwierdzały również Monika Sibora i Joanna Walich. W szeregach ekipy trenera Wojciecha Downar - Zapolskiego, swoje ogromne umiejętności prezentowała i potwierdzała Jelena Skerovic. Z dobrej strony pokazały się również Amerykanki - Dupree i Canty. Pod koszem bezkonkurencyjna była reprezentacyjna środkowa Ewelina Kobryn. To głownie dzięki postawie tych zawodniczek Biała Gwiazda prowadziła do przerwy 40:37. Po przerwie mistrzynie Polski pokazały swoją klasę i olbrzymie możliwości. Bardzo dobre akcje rozgrywała obok wcześniej wymienionych krakowianek również Hiszpanka Marta Fenandez. Koszykarki INEI zaczęły popełniać więcej błędów, grać zbyt indywidualnie. i oddawać rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Taki obrót sprawy pozwolił Wiśle wypracować przewagę 12 - 14 punktów, którą mistrzynie Polski utrzymały aż do końcowej syreny. Dodatkowo boisko w końcowych minutach trzeciej części gry opuścić musiała Monika Sibora, stało się jasne, że pomimo ambitniej postawy święta w sali przy ulicy Chwiałkowskiego nie będzie. Ostatecznie INEA AZS Poznań przegrała z Wisłą Can- Pack Kraków 77:89.