,

Lista aktualności

Zabrakło lutu szczęścia...

Koszykarki INEI AZS Poznań przegrały po wyrównanym meczu z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 64:67. - Niestety po raz kolejny zabrakło nam tych trzech, a czasem pięciu punktów - mówiła po spotkaniu Natalia Mrozińska, zawodniczka INEI AZS.

,

Środowe spotkanie zaczęło się bardzo chaotycznie i nerwowo. Oba zespoły myliły się w prostych sytuacjach, w wielu akcjach z obu stron brakowało również po prostu szczęścia. Taki przebieg wydarzeń szybko znalazł odzwierciedlenie na tablicy wyników, gdzie po pięciu minutach był remis (4:4). Dwie minuty później przyjezdne po indywidualnej akcji doświadczonej Edyty Koryny, prowadziły jednym koszem (8:6). Od tego momentu podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego powoli zaczęły narzucać swój styl gry. Z minuty na minutę rozkręcała się Niemka - Anna Breitreiner. To głównie dzięki jej udanym rzutom z dystansu i półdystansu KSSSE AZS wywalczył dziewięciopunktową przewagę (18:9). Gdy wydawało się, że pojedynek się powoli rozstrzyga na korzyść wyżej notowanego rywala, swoje koleżanki do walki poderwała młodziutka Agnieszka Skobel. To dzięki jej zagraniom indywidualnym (m.in. akcja "2+1") oraz zaangażowaniu w defensywie, po premierowej odsłonie gospodynie przegrywały zaledwie różnicą czterech "oczek" (15:19). Drugie dziesięć minut miało podobny przebieg. Na boisku z obu stron było sporo walki i zaangażowania. Koszykarki walczyły o każdy centymetr parkietu, często dosłownie do upadłego. Gorzowianki cały czas utrzymywały trzy, cztery punkty przewagi wywalczone na początku spotkania. Do świetnie dysponowanej Anny Breitreiner (18 punktów) dołączyła również Amerykanka – Skolika Anosike (20 "oczek", 8 zbiórek, 7 przechwytów, 2 bloki). Swoje koleżanki starała się też wesprzeć kapitan drużyny Justyna Żurowska (7 punktów, 8 zbiórek, 3 asysty, 3 przechwyty). INEA z kolei odpowiadała świetną dyspozycją wspominanej już Agnieszki Skobel (16 punktów, 7 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty). Z bardzo dobrej strony pokazała się też Amerykanka - Okeisha Howard, która do składu powróciła po urazie lewej ręki. Co ciekawe urazu koszykarka doznała podczas pojedynku fazy zasadniczej w... Gorzowie Wielkopolskim, gdzie gospodynie wysoko triumfowały 84:65. Popularna "Oki" zanotowała na swoim koncie (9 "oczek", 4 zbiórki, 3 asysty, 2 przechwyty). Jak ostatnio bardzo dobre zawody rozgrywała Joanna Walich. Popularna "Kulfon" w statystyce zapisała: 18 punktów, 8 zbiórek, 4 asysty, 3 przechwyty. Taka dyspozycja dziewczyn prowadzonych przez trener Katarzynę Dydek, pozwoliła ekipie ze stolicy Wielkopolski po pierwszej połowie przegrywać zaledwie dwoma koszami (34:38). Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Walka toczyła się "kosz za kosz", a żadna z ekip nie potrafiła wywalczyć sobie odpowiedniej przewagi. Jeśli już taka była, to wynosiła zaledwie cztery, pięć punktów. I była natychmiast odrabiana. Po 30 minutach walki w poznańskiej Arenie widniał rezultat 50:48 dla KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Ostatnia odsłona to apogeum wcześniejszych emocji. Radość raz po jednej, a raz po drugiej stronie. Na przemian czasy, pokrzykiwania, rotacja składami. Zmienność boiskowych wydarzeń jak w kalejdoskopie. INEA niesiona wsparciem nielicznej publiczności oraz wiernej grupki zagorzałych fanów zdołała zmniejszyć dystans do zaledwie punktu (64:65). Skuteczną "trójką" popisała się kapitan drużyny z Poznania - Monika Sibora, która w przełomowych chwilach również dorzucała swoje cenne kosze. Na więcej nie starczyło już jednak czasu. Ciężko wywalczony sukces gości przypieczętowała celnymi rzutami wolnymi niezawodna tego wieczoru Anna Breitreiner. Miejscowe miały jeszcze szansę na dogrywkę jednak na 10 sekund przed końcem z dystansu do kosza nie dorzuciła Anna Pamuła. Ostatecznie INEA AZS Poznań przegrała z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 64:67. Gorzowianki cała rywalizację wygrały 3:0 (zaliczono bilans obu drużyn z sezonu zasadniczego). W rywalizacji półfinałowej gorzowskie akademiczki zmierzą się z CCC Polkowice (walka do trzech wygranych). Natomiast INEA AZS Poznań zagra o miejsca 5-8. Pierwszym rywalem będą dziewczęta trenera Jarosława Krysiewicza (rywalizacja przebiega systemem: mecz - rewanż). Pierwsze pojedynki już 28 marca.