,

Lista aktualności

Monika Sibora: Trzymam kciuki za dziewczyny

Monika Sibora w ostatnim ligowym meczu w Lesznie przeciw miejscowej PKM Dudzie Super-Pol Leszno doznała groźnie wyglądającej kontuzji. Na szczęście po konsultacjach medycznych okazało się, iż liderka poznańskich akademiczek ma na szczęście tylko nadciągnięty mięsień łydki.

,

Przypomnimy, iż uraz zawodniczki miał miejsce już w 32 sekundzie piątkowego meczu. Wskutek odniesionej dolegliwości koszykarka resztę spotkania oglądać musiała z ławki rezerwowych, a zespół bez swojej kapitan ostatecznie przegrał (60-71). - Uraz jest bardzo dokuczliwy i męczący. Tragedii jednak nie ma. Żałuję tylko, że niestety nie będę mogła pomóc drużynie w niedzielnym, bardzo ważnym dla nas wszystkim meczu - mówi dla PLKK.pl Monika Sibora. - Wierzę że dziewczyny i bez mojej osoby dadzą sobie radę, powalczą o zwycięstwo. Trzymam za nie mocno kciuki, będę z nimi obecna duchem - dodaje po chwili kapitan INEI AZS. W mediach pojawiły się informacje, iż filar INEI miałaby nie zagrać już do końca bieżących rozgrywek ligowych. - Zagrać mogła bym nawet teraz. Na blokadach, na lekach przeciwbólowych. Nie ma to jednak większego sensu, bo jest duże ryzyko pogłębienia się kontuzji, jakiś dodatkowych urazów i komplikacji a taki rozwój wydarzeń mógłby spowodować, że musiałabym rozstać się z parkietem na zawsze. Lekarze mówią, że leczenie potrwać może dwa tygodnie jest więc szansa, że jeszcze w tym sezonie zagram. Zobaczymy jednak ostatecznie jak to będzie - opowiada nam liderka akademiczek. - Co do mojej dalszej przyszłości, zobaczymy jak się wszystko potoczy. Na razie zakończyć trzeba ten sezon. Później przyjdzie czas na podejmowanie dalszych decyzji. Na razie Monika przymusowo odpoczywa od koszykówki. Z racji tego, że jest unieruchomiona (noga w plastikowej łusce, którą trzeba trzymać w określonej pozycji), w codziennym funkcjonowaniu pomaga jej rodzina oraz mąż Artur. - Naprawdę mam dobrze. Wszyscy się mną w domu opiekują, pomagają. Bardzo, bardzo im za to dziękuję. Na parkiet i do dziewczyn jednak strasznie mnie ciągnie. Mam nadzieję, że uda mi się wrócić jak najszybciej i pomóc drużynie - kończy popularna "Sibka". Monika Sibora w obecnym sezonie Ford Germaz Ekstraklasy wystąpiła w 26 meczach, zdobywając w nich średnio 10.2 punktu, 2.5 zbiórki, 1.5 przechwytu, 1.7 asysty. Uśmiechniętej i sympatycznej zawodnicze, naszej blogerce, życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i na ligowe parkiety.