,

Lista aktualności

Rafał Sroka: Zadecydowały rzuty trzypunktowe

Obrona strefowa 2x3 nie przyniosła pożądanych efektów. I istotnie zawodniczki obwodowe Lotosu PKO BP Gdynia pokazały, że zagrożenie rzutami zza linii 6,25 jest największą bronią tego zespołu. Co więc należy zmienić?

,

Moim skromnym zdaniem obrona strefowa gorzowianek nie zdała egzaminu. Lotos PKO BP Gdynia potwierdził swoją skuteczność w rzutach trzypunktowych trafiając 11-krotnie na 25 prób co stanowi 44% (przypomnijmy w sezonie zasadniczym już bardzo wysoka 39% skuteczność w tym elemencie gry). Jakie korekty w poczynaniach taktycznych powinny nastąpić przed kolejnym spotkaniem? Przede wszystkim KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. w strefie podkoszowej nie ustępuje w żadnym elemencie swoim przeciwniczkom. Indywidualnie akademiczki grające pod koszem z pewnością nie są słabsze od gdynianek na tych pozycjach. Obrona "każdy swego" jest więc w stanie stanowić antidotum na atak aktualnych wicemistrzyń Polski. Oczywiście potrzebne będą elementy pomocy dla takiej znakomitej zawodniczki jaką jest Tamika Catchings. Ale ten sposób obrony powinien okazać się z pewnością skuteczniejszym niż obrona strefowa 2x3 pozwalająca wykorzystać umiejętności indywidualne Catchings i Pawlak. Zwłaszcza Catching trafiała z dystansu bardzo skutecznie. Paulina Pawlak zgodnie z przewidywaniami pokazała że jako znakomita "jedynka" polskiej ekstraklasy udoskonaliła w swoim repertuarze element, który nie musi u koszykarki prowadzącej grę być dominującym. A jednak nasza czołowa rozgrywająca reprezentacji Polski pokazała, że jej znakomita skuteczność w meczach z Wisłą Can-Pack Kraków nie była przypadkiem. 6 celnych prób na 8 wykonanych to wynik, który sam mówi za siebie. Cóż więc gorzowianki powinny zrobić? Wcześniej wspomniana obrona "każdy swego" może także poprawić zbiórki a trzeba sobie uczciwie powiedzieć nawet w obronie strefowej 2x3, w której większość zawodniczek operuje w strefie podkoszowej, nie ma gwarancji na skuteczną grę w takim elemencie gry jak zbiórki w obronie. Nie ma bowiem indywidualnej odpowiedzialności za zastawienie i wcale to nie musi przynieść gwarancji, jeśli chodzi o przewagę w tym elemencie gry. Jeśli wiec założymy że zależy gorzowiankom na przewadze pod koszem ciekawym rozwiązaniem może się okazać obrona "każdy swego" nawet w takim ustawieniu z Nkolika Anosike i Lindsay Taylor jednocześnie na boisku, a jest to jak najbardziej realne ustawienie przy wprowadzeniu na pozycji niskiej skrzydłowej Justyny Żurowskiej i prowadzącej grę Katarzyny Czubak. Oczywiście mówimy o grze fragmentami bo wszyscy zdają sobie sprawę z tego że para Katarina Zohnova i Anna Breitreiner jest niezwykle skuteczna w grze ofensywnej KSSSE AZS PWSZ. A jeśli już obrona strefowa to kto wie czy właśnie obrona strefami, nazywana często potocznie "nieparzystą" 3x2 bądź 1x2x2, nie tylko ograniczy poczynania obwodu ale pozwoli wykorzystać jeszcze bardziej możliwości gorzowskiego zespołu w defensywie. Wierzę, że tak znakomity trener jakim jest Dariusz Maciejewski zdecyduje się na wprowadzenie korekt, które przyniosą pożądany efekt w postaci jutrzejszego zwycięstwa.