20.04.2009 19:58, Marcin Gładysz
Energa na piątkę
Energa Toruń odrobiła cztery punkty straty z pierwszego meczu i pewnie sięgnęła po 5. miejsce na finiszu Ford Germaz Ekstraklasy. Popularne "Katarzynki" pokonały dziś INEĘ AZS Poznań 86:75.
20.04.2009 19:58, Marcin Gładysz
Mimo porażki w pierwszym meczu, to gospodynie były uważane za faworytki w rewanżu. Co prawda w szeregach Energi nie zagrała znowu Monika Krawiec, lecz większe osłabienie było po stronie drużyny prowadzonej przez Katarzynę Dydek. Do kontuzjowanej Redy Aleliunaite-Jankowskiej dołączyła w ubiegły piątek inna podstawowa zawodniczka podkoszowa -
Joanna Walich. Już początek meczu przebiegał pod dyktando torunianek. W trzeciej minucie po punktach Natalii Waligórskiej prowadziły 11-1. Wyrównaną walkę z rywalkami starała sie nawiązać jedynie Natalia Mrozińska. Po jej sześciu punktach z rzędu było 17-9. Od tego momentu podopieczne Elmedina Omanicia utrzymywały bezpieczną przewagę. Bardzo skutecznie grała Emilia Tłumak, a pod tablicami nie miała sobie równych Jacqueline Moore. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy po trafieniu Joanny Chełczyńskiej Katarzynki prowadziły 43-30. Przed przerwą przyjezdne zdołały odrobić jednak kilka punktów, głównie za sprawą Moniki Sibory.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Energa cały czas kontrolowała wynik pojedynku. Dobra zmiana Eweliny Gali oraz ciąg dalszy popisów strzeleckich Tłumak dały gospodyniom spokojne prowadzenie w meczu, a co ważniejsze także w dwumeczu. Poznanianki były bardzo często faulowane, toteż większość punktów zdobywały z linii rzutów osobistych. Przy stanie 63-54, celnym rzutem za trzy punkty popisała się Ilona Jasnowska, a cztery punkty z rzędu zdobyła Sheena Moore. Po trzeciej kwarcie Katarzynki prowadziły już różnicą szesnastu punktów. Ostatnie dziesięć minut to już kontrolowanie wyniku ze strony gospodyń. Zawodniczki INEI mimo ogromnej ambicji nie miały już sił na to, aby dogonić torunianki. Agnieszka Skobel, Okeisha Howard oraz Mrozińska i Sibora to zdecydowanie za mało, aby można było myśleć o pokonaniu dobrze usposobionych tego dnia koszykarek z Torunia. Ostatecznie Energa wygrała 86-75 i zajęła piątą lokatę, najwyższą od dwunastu lat.