22.04.2009 20:09, Dariusz Jaroń
Zadecyduje piąty mecz
Koszykarki Wisły Can-Pack pokonały w Krakowie CCC Polkowice 79:69 i wyrównały stan rywalizacji o brązowe medale mistrzostw kraju na 2:2. Zespół, który zajmie ostatnie miejsce na podium wyłoni sobotni piąty mecz w Polkowicach.
22.04.2009 20:09, Dariusz Jaroń
Pierwsza kwarta, podobnie jak we wtorek, była bardzo wyrównana. Gra toczyła się kosz za kosz, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Na samym finiszu celną "trójką" popisała się Agnieszka Pałka i po 10 minutach gry Wisła Can-Pack prowadziła 25:22.
Losy pierwszej potyczki wciąż aktualnych mistrzyń kraju z CCC w Krakowie rozstrzygnęły się w drugiej kwarcie, wygranej przez ekipę trenera Krzysztofa Koziorowicza różnicą 10 "oczek". Tym razem wiślaczki zagrały bardziej skoncentrowane i nie pozwoliły rywalkom rozwinąć skrzydeł.
Główna, a właściwie jedyna, w tym zasługa Marty Fernandez. Hiszpanka udowodniła, że seryjne trafianie za trzy punkty jest u Fernandezów rodzinne. W NBA jej młodszy brat Rudy (Portland Trail Blazers) zaliczył kilka występów, w których raz za razem dziurawił kosz rywali. Marta widocznie pozazdrościła bratu skuteczności.
W samej pierwszej połowie zdobyła 19 punktów trafiając 5 z 6 rzutów z dystansu i w drugiej części gry wyprowadziła wiślaczki na prowadzenie 34:27. Gospodynie nie potrafiły jednak pójść za ciosem. Na rzuty Hiszpanki odpowiadały przede wszystkim Amisha Carter i Daria Mieloszyńska (łącznie rzuciły 24 z 39 punktów CCC w pierwszej połowie) i po 20 minutach gry mieliśmy remis 39:39.
Drugą część gry Wisła Can-Pack rozpoczęła koncertowo; pod atakowanym koszem poza zasięgiem rywalek była Candice Dupree i po kilku pierwszych akcjach krakowianki prowadziły 45:39. Trener Koziorowicz wziął czas by wybić gospodynie z rytmu. Postkutkowało. Wiślaczki zamiast do kosza zaczęły piłkę rzucać w ręce przeciwniczek i CCC szybko zniwelowały straty.
Losy mecz rozstrzygnięte zostały w ostatniej kwarcie. Na niespełna siedem minut przed końcem po raz kolejny za trzy trafiła Fernandez i Wisła Can-Pack prowadziła 62:56. Chwilę później po rzucie zza łuku Doroty Gburczyk było już 68:56 dla "Białej Gwiazdy".
Ostatecznie CCC poległo pod Wawelem 69:79. O losach brązowych medali zadecyduje zatem sobotni mecz w Polkowicach.