,

Lista aktualności

Energa Toruń: Najlepszy wynik od 12 lat

Na piątym miejscu zakończyły sezon Ford Germaz Ekstraklasy koszykarki Energi Toruń. Podopieczne Elmedina Omanicia wykonały tym samym plan jaki przed sezonem postawili przed nimi działacze.

,

Na plusie Energa dysponowała bardzo wyrównanym składem, opartym w głównym stopniu o torunianki, a także zawodniczki, które poprzednie sezony spędzały w silniejszych klubach - najczęściej grzejąc w nich ławkę rezerwowych. W toruńskim zespole dostały szansę gry, co w kilku przypadkach, jak choćby Moniki Krawiec i Patrycji Gulak zaowocowało powołaniem do szerokiej kadry Polski. Drużyna zajmując piątą lokatę, powtórzyła najlepszy wynik w historii żeńskiej koszykówki w Toruniu z sezonu 1996/97. Wielkim plusem toruńskiego zespołu w zakończonym sezonie był fakt, iż z "Katarzynkami" zaczęto liczyć się w każdym ośrodku koszykarskim w kraju. Już teraz fachowcy zwiastują, że drużyna z grodu Kopernika może na stałe zadomowić się w czołówce ligi. Wszystko to dzięki systematycznej pracy jaką klub wykonuje od zeszłego roku. Krok po kroku stara się stawiać poprzeczkę coraz wyżej. Dzięki hojności sponsorów zbudowano bardzo ciekawy zespół, który pod okiem uznanego trenera Omanicia już w następnych sezonach ma odgrywać jedną z czołowych ról w Ford Germaz Ekstraklasie. Koszykówka w Toruniu znów stała się bardzo popularna. Wyniki zespołu ekstraligowego przyciągały spore rzesze kibiców, a pod koniec sezonu powstał klub kibica. Hala popularnego "Spożywczaka" przestała wreszcie uchodzić za cichą, przez co drużynom przyjezdnym może grać się tam dużo trudniej. Na minusie Zdecydowanie na minus zasługują nie do końca trafione transfery zawodniczek zagranicznych. Sheena i Jacqueline Moore dobre mecze przeplatały fatalnymi. Od przerwy świątecznej częściej zdarzały się te gorsze, co w dużym stopniu utrudniło Enerdze grę o czołową czwórkę. Pozytywną energię oraz przykład wielkiego zaangażowania do gry wniosły zatrudnione w trakcie sezonu Quianna Chaney i Suqeiry Monsac Sierra. Popularna "Q" przyjechała do Polski po naukę i dostała ją. Mimo niebywałej zwinności i sprytu zawodniczka ta na tle lepszych drużyn PLKK wypadała bardzo przeciętnie. Podobnie zresztą jak podkoszowa Dominikanka. Jak mówią toruńscy działacze w zespole grały takie zawodniczki zagraniczne, na jakie było stać klub. A to przecież pieniądze rządzą dzisiejszym sportem. Szkoda tylko, że owe zawodniczki zagraniczne zabierały minuty na parkiecie Natalii Waligórskiej, czy też młodej i bardzo utalentowanej Ewelinie Gali. Najsilniejszy punkt - Monika Krawiec Koszykarka przenosząc się do Torunia mówiła, że w dużym stopniu wpływ na jej decyzję miał fakt, iż trenerem będzie Elmedin Omanić. Monika już od pierwszych meczów pokazała, że warto na nią stawiać. W poprzednich latach grając w Wiśle Can-Pack Kraków nie dostawała tylu minut na parkiecie. Tym razem jednak "Monia" udowodniła, że jest obok Agnieszki Skobel najlepszą zawodniczką w Polsce na pozycji numer dwa. Praktycznie przez cały sezon grała na równym, wysokim poziomie, wielokrotne decydując o losach meczów "Katarzynek". Sezon ten byłby jeszcze bardziej udany dla Krawiec, gdyby nie trapiące ją od pewnego czasu kontuzje. Jeśli w przyszłości dopisze zdrowie, to z pewnością będzie bardzo ważnym ogniwem nie tylko zespołu ligowego, ale także reprezentacji kraju. Liczby Energi Toruń:
Najwięcej punktów w meczu: 95
Najwięcej celnych rzutów za 2 punkty: 27
Najwięcej celnych rzutów za 3 punkty: 10
Najwięcej zbiórek w meczu: 44
Najwięcej asyst w meczu: 20
Najwięcej przechwytów w meczu: 23
Najwięcej strat w meczu: 29
Najwięcej bloków w meczu: 7