,

Lista aktualności

Wisła Can-Pack ze Spalding Super Cup!

34 punkty Eweliny Kobryn i zwycięstwo Wisły Can-Pack Kraków - tak w skrócie można podsumować rywalizację o SuperPuchar Polski - Spalding Super Cup PLKK pomiędzy Lotosem Gdynia a ekipą "Białej Gwiazdy". Lepsze okazały się koszykarki spod Wawelu, zwyciężając 65:47 i tym samym pierwsze, bardzo prestiżowe trofeum w sezonie 2009/2010 trafia do Krakowa.

,

Początek premierowego spotkania, oficjalnie otwierającego kolejny sezon rozgrywek Ford Germaz Ekstraklasy, był bardzo chaotyczny i nerwowy, a obie ekipy przez pierwsze trzy minuty gry zdołały zaledwie trzykrotnie trafić do kosza (4:2 dla Lotosu). W miarę upływy czasu oba zespoły grały jednak szybciej, składniej i efektowniej, a co ważniejsze skuteczniej. Szybciej nerwy i stres opanowały podopieczne trenera Jacka Winnickiego, które prowadziły minimalnie, różnicą zaledwie dwóch lub czterech "oczek", niemal przez cała premierową odsłonę. Bardzo dobrze w ekipie z Trójmiasta prezentowały się rozgrywająca Paulina Pawlak oraz środkowa Magdalena Leciejewska. Krakowianki odpowiadały z kolei kapitalną dyspozycją swojej wysokiej zawodniczki - Eweliny Kobryn. Popularna "Ewcia" w pierwszej kwarcie zapisała w swoim dorobku aż 11 punktów. Świetnie spisywała się też nowa rozgrywająca "Białej Gwiazdy" - Liron Cohen, prezentując dużą dynamikę i przegląd sytuacji na boisku. Ostatecznie pierwsze dziesięć minut dla gdynianek (17:15). W drugiej kwarcie obraz gry nie uległ zmianie. Gra nadal była bardzo zacięta i wyrównana co z pewnością mogło się podobać licznie zgromadzonej publiczności w hali w Lublinie. Żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać nad swoim przeciwnikiem komfortowej przewagi, która pozwoliłaby myśleć o spokojnym zwycięstwie. Najczęściej wynik na tablicy wyników oscylował w granicach remisu, bądź po prostu był remisowy. W końcówce pierwszej połowy więcej zimniej krwi zachowały zawodniczki spod Wawelu i to one dzięki punktom Marty Fernandez oraz Eweliny Kobryn, schodziły do szatni prowadząc trzema punktami (32:29). W przerwie nie zabrakło licznych konkursów z bardzo atrakcyjnymi nagrodami, które ufundowała dobrze znana wszystkim sympatykom koszykówki firma Spalding. Publiczności zaprezentowała się również francuska grupa "Crazy Dunkers", która znana jest na całym świecie z efektownych pokazów wsadów piłki do kosza. Francuzi wielokrotnie bawili już polską publiczność chociażby podczas ostatniego finału mistrzostw Europy koszykarzy, który rozgrywany był w Katowicach. Po emocjach konkursowych przyszedł ponownie czas na rywalizację czysto koszykarską. Trzecią kwartę bardzo dobrze rozpoczęły zawodniczki ze stolicy Małopolski. Skrzętnie wykorzystały błędy i nieskuteczną grę zespołu mistrzyń Polski, szybko uzyskując pięciopunktową przewagę, którą w miarę upływu minut systematycznie powiększały. Po 30 minutach pojedynku "Biała Gwiazda" prowadziła różnicą czterech koszy (47:39). Ostatnia odsłona nie przyniosła przełomu w postawie mistrzyń Polski z Gdyni. Trener Jacek Winnicki szukał rozwiązań w obronie i ataku, rotował składem, ale przeciwniczki grały spokojnie i skutecznie, wykorzystując każdy, nawet najmniejszy błąd. Na pięć minut przed końcową syreną wiślaczki wygrywały 61:45 i stało się jasne, że tego meczu już nie przegrają. Wiele nie zmieniły też poszczególne udane indywidualne zagrania zawodniczek z Trójmiasta, które do samego końca grały bardzo ambitnie i walecznie, o każdy centymetr boiska. Nie zdołały jednak dogonić lepiej dysponowanych i silniejszych tego dnia krakowianek. Tuż przed końcem pojedynku obaj szkoleniowcy dali szansę zaprezentowania swojego talentu zawodniczkom na co dzień drugiego planu. Ostatecznie Wisła Can-Pack Kraków pokonała Lotos Gdynia 65:47. Tym samym pierwsze bardzo prestiżowe trofeum w sezonie 2009/2010 trafia do Krakowa. Najlepszą koszykarką tego meczu wybrano środkową wiślaczek – Ewelinę Kobryn, która zapisała w swoich statystykach meczowych aż 34 punkty. W szeregach pokonanych organizatorzy wyróżnili rozgrywającą Paulinę Pawlak. Gratulacje dla zwyciężczyń, ale także duże brawa dla pokonanych.