,

Lista aktualności

Krzesiny oszalały

INEA AZS Poznań udanie zainaugurowała rozgrywki Ford Germaz Ekstraklasy w sezonie 2009/2010. Podopieczne Katarzyny Dydek wygrały z Artego Bydgoszcz 86:73.

,

Premiera ligowego sezonu była bardzo udana dla akademiczek. I nie chodzi tu tylko o końcowy rezultat spotkania. Swój pierwszy poważny test zdała co najmniej na ocenę dobrą hala w Krzesinach. Na przysłowiową "piątkę" spisała się też okoliczna publiczność, która dopiero będzie się oswajać z profesjonalną koszykówką i emocjami związanymi z rozgrywkami Ford Germaz Ekstraklasy. Podjęta przez działaczy decyzja o przenosinach do poznańskich Krzesin była różnie komentowana. Okazało się jednak, że to póki co przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Prawie tysięczny tłum kibiców porywał do lepszej gry poznańskie akademiczki, które same podkreślały znakomitą atmosferę na trybunach. Również bardzo zadowolony był menedżer klubu Łukasz Zarzycki. - Wiele osób zarzucało nam, że robimy błąd, a teraz jestem pewny, że podjęliśmy znakomitą decyzję. Nie mogliśmy grać na Hali POSiR B, niespełniającej wymogów imprez masowych, więc przenieśliśmy się do Krzesin. Teraz sami kibice i zawodniczki, jak również i my jesteśmy z tej decyzji niezmiernie zadowoleni. Dla tych kibiców warto jest grać! Dziękujemy wszystkim za doping i zapraszamy na kolejne spotkania - podkreślał menedżer poznańskiej ekipy. Podopieczne trener Katarzyny Dydek od samego początku narzuciły swój styl gry. Akademiczki grały zdecydowanie szybciej od swoich przeciwniczek, skuteczniej, wykorzystywały też swoje zdecydowanie większe ligowe doświadczenie, chwilami nawet boiskowe cwaniactwo. Weronika Idczak bardzo dobrze rozumiała się ze swoimi środkowymi Natalią Mrozińską (16 punktów) oraz Joanną Kędzią (13 punktów). W ataku każdy błąd beniaminka na punkty zamieniał duet Agnieszka Skobel (22 "oczka") oraz Katarzyna Motyl (13 "oczek"). Wspomniana wcześniej Motyl "kuła" również przeciwniczki rzutami z dystansu - grała ze skutecznością 50% (3/6). Rywalki walczyły jednak bardzo ambitnie i walecznie. Dosłownie o każdy centymetr parkietu. Nie poddawały się, ścigając swoje bardziej rutynowane rywalki niemal do połowy trzeciej odsłony. INEA chwilami sama budowała napięcie w tym pojedynku grając bardzo nierówno i chaotycznie. Zwłaszcza w poczynaniach defensywnych, które zdecydowanie przed kolejnymi pojedynkami trzeba poprawić. Należy zwrócić uwagę na grę na tablicach. Chwilami niższe przyjezdne zgarniały odbijające się od kosza piłki bez problemu. Dopracować należy też niektóre zagrywki. To jednak z pewnością powinno przyjść z biegiem czasu. Gdy losy potyczki były już rozstrzygnięte na placu gry pojawiła się młoda, bo zaledwie 15-letnia rozgrywająca Kinga Woźniak. Wychowanka trener Danuty Łabędzkiej. Bydgoszczanki miały dwa fragmenty gry, gdzie mogły zagrozić ekipie ze stolicy Wielkopolski. Na początku drugiej oraz trzeciej odsłony, gdzie przegrywały różnicą zaledwie 7 punktów. Niestety w decydujących chwilach drżały ręce, brakowało doświadczenia oraz zimnej krwi. W szeregach beniaminka Ford Germaz Ekstraklasy prym na parkiecie wiodły zawodniczki z USA. Ton grze nadawała w szczególności Melanie Thomas (17 "oczek"), którą solidarnie wspierały jej rodaczki: Lori Crisman (20 punktów) oraz Noteshia Womack (10 punktów). Z krajowych koszykarek na uwagę zasługują głównie Sabina Prus i Iwona Płóciennik - obie zapisały w swoich statystykach 6 punktów. Wszystko to było jednak zdecydowanie za mało na dobrze dysponowane tego wieczoru, ale nie ustrzegające się również błędów, poznanianki. Ostatecznie INEA AZS Poznań na otwarcie sezonu 2009/2010 pokonała w Krzesinach Artego Bydgoszcz 86:73. Podopieczne trener Katarzyny Dydek nie mają teraz zbyt wiele czasu, by się cieszyć. W kolejnych potyczkach zagrają bowiem z UTEX-em ROW Rybnik (w Rybniku), Super-Pol Tęczą Leszno (u siebie) oraz Wisłą Can-Pack Kraków (pod Wawelem).