,

Lista aktualności

Pierwsze rozdanie dla Super-Pol Tęczy

W pierwszych w obecnym sezonie derbach Wielkopolski górą Super-Pol Tęcza Leszno. Podopieczne Jarosława Krysiewicza wygrały w Krzesinach z INEĄ AZS Poznań 89:74.

,

Derbowy pojedynek należał do bardzo zaciętych i wyrównanych. Podopieczne trener Katarzyny Dydek od samego początku starały się narzucić swój styl gry. Nie przestraszyły się faworyzowanej, bardzo silnej kadrowo, leszczyńskiej drużyny. Sygnał do twardej i zaciętej walki dała swoim koleżankom Natalia Mrozińska, którą starały się wesprzeć Agnieszka Skobel i Weronika Idczak. Premierowe dziesięć minut to bardzo ofensywna, szybka koszykówka, o czym świadczy fakt, iż obie ekipy w pierwszej kwarcie w sumie zdobyły aż 52 punkty! (28:24 dla Leszna). W drugich dziesięciu minutach obraz gry nie uległ większej zmianie. W zespole z Leszna klasą dla siebie była jeszcze jakiś czas temu akademiczka Joanna Walich, która zapisała na swoim koncie 21 punktów, najwięcej w swojej drużynie oraz w całym pojedynku. Popularnego "Kulfona" dzielnie wspierała Aleksandra Drzewińska. "Karpiu" w swoich statystykach z kolei zapisała 19 "oczek". Do przerwy po ciekawym pojedynku, wyrównanej walce ponad dziesięciopunktowa przewaga podopiecznych trenera Jarosława Krysiewicza (54:44). Po przerwie miejscowej jeszcze raz zerwały się do ataku i odrabiania strat. Przez długi czas traciły do przeciwniczek zaledwie sześć punktów (50:56). Dwoiła się i troiła wcześniej wspominana już Mrozińska, każdy nawet najmniejszy błąd przyjezdnych na cenne punkty zamieniała z kolei Agnieszka Skobel. Trener Katarzyna Dydek bardzo często rotowała składem, szukając optymalnego rozwiązania i możliwości zaskoczenia swojego rywala. Po 30 minutach gry na tablicy świetlnej widniał rezultat 66:72. Ostatnia odsłona pomimo bardzo zaciętej i nieustępliwej walki nie odwróciła biegu wydarzeń. Pojedyncze skuteczne zagrania Joanny Kędzi czy Patrycji Mazurczak to było zdecydowanie za mało, by odwrócić niekorzystną dla akademiczek sytuację. Goście wykorzystali w pełni swoje ligowe doświadczenie, spory potencjał kadrowy i dobrą dyspozycje swoich liderek. W Poznaniu wygrali pewnie i zasłużenie, ale nie bez problemów 89:74. Dla gospodyń był to kolejny pojedynek, z cyklu tych do wygrania. Zabrakło jednak konsekwencji, zimnej krwi w decydujących minutach pojedynku, a przede wszystkim niezbędnego doświadczenia, którego nabywa się właśnie podczas takich konfrontacji. Młode i ambitne podopieczne trener Katarzyny Dydek z meczu na mecz tego doświadczenia nabierają, wyciągają też szybko wnioski. To dobrze wróży na dalszą przyszłość. Z pewnością jeszcze nie raz odmłodzona ekipa ze stolicy Wielkopolski napsuje nerwów wyżej notowanym drużynom. Póki co gratulacje dla zwyciężczyń, duże brawa - za walkę i ambicję do końca - dla pokonanych. Dziewczęta trener Katarzyny Dydek nie mają teraz zbyt wiele czasu, by rozpamiętywać derbową przegraną. W kolejnych potyczkach zagrają bowiem z tuzami Ford Germaz Ekstraklasy. Kolejno w środę z Wisłą Can – Pack Kraków (brązowe medalistki MP), a w sobotę z Lotosem Gdynia (mistrz Polski).