17.10.2009 14:27, Krzysztof Kaczmarczyk
Tylko zwycięstwo
Spotkaniem UTEX ROW Rybnik – ŁKS Siemens AGD Łódź zakończy się w niedzielę 6. kolejka spotkań Ford Germaz Ekstraklasy. Oba zespoły, jak do tej pory, zapisały na swoim koncie po jednej wygranej. Teraz obie szukają drugiego triumfu. Kto w niedzielę okaże się tym szczęśliwcem?
17.10.2009 14:27, Krzysztof Kaczmarczyk
Faworytkami spotkania wydają się być rybniczanki, które będą posiadały atut własnego parkietu, a i "na papierze" ich skład wydaje się silniejszy. Wszystko jednak, jak zwykle, zweryfikuje parkiet.
Podopieczne Mirosława Trześniewskiego w tym sezonie nie zachwycają. W dotychczasowych pięciu spotkaniach łodzianki wygrały tylko raz. Była to dość niespodziewana wygrana w Brzegu, nad tamtejszą Odrą, która na starcie sezonu jest jedną z pozytywnych niespodzianek Ford Germaz Ekstraklasy. Gdy po tym zwycięstwie wydawało się, że koszykarki ŁKS Siemens AGD Łódź odnalazły właściwą drogę do wygranych, nadeszła sensacyjna porażka we własnej hali z beniaminkiem Artego Bydgoszcz.
W Pawłowicach Śląskich, gdzie swoje mecze rozgrywa drużyna z Rybnika, łodziankom będzie niezwykle trudno o drugie ligowe zwycięstwo w tegorocznym sezonie. Łodzianki z pewnością nie są faworytkami tej konfrontacji. Słabe wyniki uzyskiwane przez drużynę sprawiły, że łódzcy działacze postanowili wzmocnić kadrę swojego zespołu i zakontraktowali nigeryjską podkoszową Ugochukwu Ohę. Mierząca 193 centymetry zawodniczka w niedzielę jednak chyba jeszcze nie zagra, gdyż niewiadomo czy uda się załatwić wszystkie formalności pozwalające Nigeryjce na debiut w Ford Germaz Ekstraklasie.
Dotychczasową liderką ŁKS-u Siemens AGD jest rozgrywająca Alicja Perlińska, która w każdym spotkaniu notuje średnio 11,6 punktu i 3,2 asysty. Siła łódzkiego zespołu zależy również w dużej mierze od dyspozycji Leony Jankowskiej i Aleny Novikavej. Ta pierwsza jest najlepszym strzelcem swojego zespołu i to właśnie jej oczek zabrakło w konfrontacji z ekipą z Bydgoszczy, co skończyło się dla ŁKS-u porażką. Swoje z pewnością musi dołożyć Agnieszka Makowska, jeżeli przyjezdne będą chciały myśleć o wygranej.
Rybniczanki mają za sobą dwa niesamowicie trudne mecze, gdyż w ostatnich dwóch kolejkach rywalizowały z Wisłą Can Pack i Lotosem. Wcześniej UTEX ROW przegrał jeszcze w Lesznie, a teraz chcą przerwać serię trzech kolejnych wygranych.
- Plan na to spotkanie jest prosty, liczy się dla nas tylko zwycięstwo. Musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski po tych trzech ostatnich porażkach i jesteśmy zdeterminowane, żeby to niedzielne spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść. Gramy we własnej hali, przed własną publicznością i nie widzę innej możliwości, jak wygrana - mówi przed niedzielnym pojedynkiem Katarzyna Krężel, która ze średnią 13 punktów na mecz jest najskuteczniejszą zawodniczką w kadrze ROW-u.
W podobnym tonie przed niedzielnym spotkaniem wypowiada się szkoleniowiec rybniczanek Mirosław Orczyk. - Ten mecz musimy wygrać. ŁKS to drużyna z naszej półki i właśnie z takimi ekipami musimy wygrywać. Mamy za sobą lekcje od takich zespołów, jak Wisła i Lotos, a to musi zaprocentować - mówi opiekun rybniczanek.
UTEX ROW, podobnie, jak ŁKS Siemens AGD, ma na swoim koncie jedno zwycięstwo, odniesione na inaugurację we własnej hali nad INEĄ AZS Poznań. Teraz wszyscy zapowiadają drugie zwycięstwo. Myśląc o nim, rybniczanki z pewnością musza poprawić swoją skuteczność. Największe problemy wydaje się mieć Nikita Bell, która ma ciągnąć cały rybnicki team. W dotychczasowych spotkaniach amerykańska skrzydłowa notowała 13 punktów, 8,3 zbiórki i 3 przechwyty na mecz.
Swoje będą musiały dołożyć z pewnością Polki: Monika Sibora i wspomniana już Krężel. Gdy wszystkie te elementy zgrają ze sobą, UTEX ROW nie powinien mieć problemów z wygraniem niedzielnej potyczki.
Początek tego spotkania w hali Gminnego Ośrodka Sportu w Pawłowicach Śląskich zaplanowano na godzinę 17:30. Kasy biletowe otwarte będą od godziny 16.