24.10.2009 19:02, Kamil Janiszewski
Pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością
Po zaciętym pojedynku drużyna ŁKS Siemens AGD Łódź pokonała zespół INEA AZS Poznań 67:57.
24.10.2009 19:02, Kamil Janiszewski
Po raz kolejny ełkaesianki dobrze rozpoczęły mecz i po rzutach Jankowskiej i Perlińskiej prowadziły 4:0. Później do głosu doszły zawodniczki z Poznania, które głównie za sprawą dobrej gry Agnieszki Skobel wyszły na prowadzenie 8:6. ŁKS wyszedł co prawda znów na prowadzenie po celnym rzucie za trzy Novikavy i dwójce nowej centerki - Ugochukwu Oha. Jednak do końca pierwszej kwarty trafiały zawodniczki AZS-u Poznań i wygrały tę partię 15:13.
Następne dziesięć minut to uważna gra drużyny gości, które w pewnym momencie odskoczyły na 10 punktów (20:30). Dopiero pod koniec kwarty drużyna ŁKS obudziła się i doprowadziło do stanu 27:32. Znów wśród łodzianek prym wiodła Leona Jankowska, która w tym meczu była najskuteczniejszą zawodniczką.
W trzeciej kwarcie nastąpiło przełamanie ŁKS-u Siemens AGD Łódź. I choć początek znów należał do koszykarek z Poznania, to łodzianki uważniej zagrały w defensywie i po serii kilku kontrataków i wykorzystanych rzutów osobistych wyszły na prowadzenie.
W ostatniej części spotkania poznanianki doprowadziły do remisu (50:50), lecz to był ostatni zryw podopiecznych Katarzyny Dydek. W ŁKS celnie rzucały Jankowska, Perlińska oraz Grabowska. W końcówce drużynie gości zabrakło sił, by doprowadzić do remisu. ŁKS niesiony dopingiem licznie zgromadzonej publiczności prowadzenia do końcowej syreny już nie oddał i wygrał zasłużenie 67:57.
- To był ciężki mecz dla obu drużyn, szkoda, że nas zespół pomógł ŁKS wygrać. Na pewno do porażki przyczyniła się nasza słaba skuteczność w rzutach za trzy punkty i z linii rzutów osobistych. Duża ilość fauli też nie mogła nam pomóc - komentowała na konferencji, Katarzyna Dydek, trener INEA AZS Poznań.
- Niemrawo zaczęliśmy to spotkanie, jednak później lepsza gra w defensywie i ustawienie sprawiły, że dogoniliśmy rywalki. Muszę pochwalić Justynę Grabowską za bardzo dobrą i mądrą grę, zwłaszcza w ostatniej kwarcie. Mamy nową zawodniczkę, która na pewno pomoże zespołowi. Wkrótce dołączy do nas jeszcze jedna Amerykanka, która ma wielki potencjał do gry w koszykówkę. Jestem przekonany, że z dnia na dzień będzie coraz lepiej - podsumował trener ŁKS Siemens AGD Łódź, Mirosław Trześniewski.