,

Lista aktualności

UTEX ROW Rybnik - MUKS Poznań (wypowiedzi)

Iwona Jabłońska, trenerka MUKS-u ma żal do swoich zawodniczek. Trener Orczyk cieszy się tylko z punktów. Monika Sibora woli brzydko wygrać niż ładnie przegrać. Aleksandra Semmler twierdzi, że powodem porażki poznanianek jest młodość... Co jeszcze powiedzieli bohaterowie meczu UTEX ROW - MUKS?

,

Iwona Jabłońska, trenerka MUKS-u
Mam pretensje do zawodniczek, że w drugiej połowie nie realizowały założeń taktycznych. To było głównym powodem naszej porażki. Moim zdaniem mecz mógł się podobać, było dużo walki. Rybnik po przerwie grał już naprawdę dobrze. Wykorzystał nasze błędy w obronie, zawodniczki zaczęły trafiać zza trzy z narożnika. Dzięki temu Rybnik odrobił straty a potem wyszedł na prowadzenie. Szkoda meczu, ale mamy rewanż u siebie i mam nadzieję, że będzie dobrze. Gratuluję trenerowi Orczykowi zwycięstwa. Mirosław Orczyk, trener UTEX-u ROW
W sporcie ważniejsze są brzydkie zwycięstwa niż ładne porażki. Gratuluję swojej drużynie drugiej połowy. Wtedy zawodniczki pokazały część możliwości jakie w nich drzemią. Oczywiście nie zdradzę, co powiedziałem dziewczynom w szatni w przerwie meczu. Wygraliśmy spotkanie, który musieliśmy wygrać i było to naszym obowiązkiem. Nie uważam żeby to było wielkie zwycięstwo. Styl gry pozostawia wiele do życzenia. Cieszę się jedynie z punktów. Wierzę w to, że jeżeli będziemy solidnie trenować to pójdziemy do przodu. Problemem jest również to, że parkiet w hali w Pawłowicach jest bardzo śliski. W ostatnim tygodniu musiałem dwa razy zmieniać założenia treningowe, bo bieganie po tym parkiecie groziło urazami. Zawodniczki już skarżą się na tzw. dolegliwości łyżwiarza czyli problemy z piszczelami, kolanami i biodrami. Musimy jakoś rozwiązać ten problem. Nie chce narzekać, chcę tylko żeby każdy z nas robił to, co do niego należy jak najlepiej. A do tego musimy mieć odpowiednie warunki. Monika Sibora, zawodniczka UTEX-u ROW
Przed decydującymi rzutami wolnymi nie czułam presji. Mam ten element opanowany bardzo dobrze. Od wielu sezonów nie schodzę poniżej 80 procent skuteczności w rzutach wolnych. Poza tym prowadziłyśmy dwoma punktami, więc sytuacja nie była aż tak stresująca. Myślę, że nie powinno się sądzić zwycięzców, ale... No właśnie, zawsze jest jakieś ale. Uważam, że lepiej wygrać po brzydkim meczu, niż przegrać po ładnym. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach będzie podobnie. Widać, że ten zespół nie jest jeszcze zgrany, dlatego jest ciężko. Katarzyna Krężel, zawodniczka UTEX-u ROW
Spodziewałyśmy się, że to spotkanie będzie trudne. Jakby nie patrzeć, przegrałyśmy pięć meczów z rzędu, więc nie było kolorowo. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu słaba. W drugiej zmobilizowałyśmy się. Zaczęłyśmy grać lepiej w obronie. W ataku zaczęły się pojawiać dobre sytuacje rzutowe i udało się je wykorzystać. Ja bardzo się cieszę, że wreszcie moje celne rzuty pomogły drużynie w zwycięstwie. To było bardzo ważne zwycięstwo dla nas, głównie w sferze mentalnej. Teraz wracamy do ciężkiej pracy na treningach i będziemy się starać jak najlepiej przygotować do spotkania z Gorzowem. Martyna Koc, zawodniczka UTEX-u ROW
Bardzo się cieszę z wygranej. Tak jak już trener wspominał, najważniejsze dzisiaj były punkty a nie styl. W drugiej połowie zostawiłyśmy na parkiecie wszystkie nasze umiejętności. Zespół MUKS-u jest nieobliczalny. Bardzo waleczny. Nie odpuszcza żadnej piłki. I to było ich największym atutem, z którym w końcowym efekcie poradziłyśmy sobie. Aleksandra Semmler, zawodniczka MUKS-u
Byłyśmy bardzo blisko wygranej. Niestety, młodość zdecydowała o naszej dzisiejszej porażce. Szkoda bardzo, ponieważ walczyłyśmy z całych sił. Zostawiłyśmy serce na parkiecie, ale to dzisiaj nie wystarczyło aby wygrać z Rybnikiem.