15.11.2009 19:44, Marek Pietras
Być jak UTEX ROW Rybnik
Przed pojedynkiem KK UTEX ROW Rybnik - Blachy Pruszyński Lider Pruszków z obu ekip dobiegały glosy, że liczy się tylko zwycięstwo. Wszyscy więc spodziewali się walki od pierwszej do ostatniej minuty. Rzeczywistość zweryfikowała te oczekiwania. Rybniczanki dość pewnie pokonały swoje rywalki z Pruszkowa 84:63.
15.11.2009 19:44, Marek Pietras
Drugi raz z rzędu mecz w Pawłowicach Śląskich rozpoczął się z opóźnieniem. Tym razem posłuszeństwa odmówiła świetlna tablica. Na szczęście awarię usunięto i zawodniczki mogły rozpocząć walkę o ligowe punkty.
być jak Bell
W pierwszej piątce UTEX-u ROW wybiegła Whitney Boddie, która przez cały ubiegły tydzień borykała się z problemami zdrowotnymi. Obok niej Mirosław Orczyk desygnował do gry Katarzynę Krężel, Monikę Siborę, Devanei Hampton oraz Nikitę Bell. Ta ostatnia została bohaterką pierwszej kwarty. Goście rozpoczęli mecz w składzie: Joanna Górzyńska-Szymczak, Latoya Bond, Lidia Kopczyk, Tracy Gahan i Ashley Shields.
Pierwsze punkty w meczu zdobyła Bell, która wyraźnie wraca do dyspozycji jaką zachwycała rybnicką publiczność dwa lata temu. W odpowiedzi punkty zdobyła Shields. Pierwsze minuty to gra kosz za kosz. Pierwsze prowadzenie zespół Blachy Pruszyński Lider Pruszków objął po celnej trójce Kopczyk. Dwie skuteczne akcje Bell sprawiły, że znowu w meczu prowadziły rybnickie koszykarki (12:11). W 7. minucie gry na parkiecie pojawiła się Katarzyna Suknarowska, która zmieniła zmęczoną Boddie. I to właśnie ona dała zwycięstwo UTEX-owi w pierwszej kwarcie. Trafiła zza linii 6.25 równo z końcową syreną. Po 10 minutach gry 9 punktów miały na koncie Bell oraz gwiazda z Pruszkowa – Shields. Rybniczanki prowadziły 22:20.
być jak Hampton
Drugą kwartę rybnicki zespół rozpoczął z Boddie na ławce i trójką Krężel. Kolejne punkty dorzuciła Hampton. Na te akcje odpowiedziała Shields, która trzeci raz w meczu popisała się akcją 2+1 i zmniejszyła prowadzenie podopiecznych Orczyka do 27:23. Po celnym rzucie za trzy Sibory i kolejnej skutecznej akcji Hampton UTEX ROW wyszedł na prowadzenie 36:27. W tej odsłonie ciężar gry w ataku wzięła na siebie właśnie środkowa z Rybnika. Skutecznie wspierała ją Krężel, Koc i Bell. Wśród przyjezdnych brylowała Shields, która w pierwszej połowie zdobyła 16 pkt. Cenne punkty zdobyła również Bond. Po jej celnych rzutach było 45:39 dla UTEX-u. Wtedy Orczyk wziął czas. Po nim trafiła Gahan dla Pruszkowa, Bell dla Rybnika i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:41 dla gospodyń. - Gramy dobrze w ataku, gorzej w obronie. Jeżeli to poprawimy powinniśmy walczyć o zwycięstwo. No i musimy zatrzymać Shields - powiedział w przerwie spotkania Orczyk, trener rybnickiego zespołu.
być jak Krężel
Druga połowa zaczęła się od skutecznych ataków rybniczanek. Zdobyły one 6 punktów z rzędu nie tracąc żadnego i objęły prowadzenie 53:41. Po chwili czwarty faul złapała Hampton. Podobną ilość przewinień miała na swoim koncie Górzyńska-Szymczak. W połowie trzeciej kwarty rozpoczął się show Krężel. Rybnicka zawodniczka trafiała za trzy, za dwa, udowadniając, że jej dobra forma rzutowa z Gorzowa nie była przypadkowa. W pewnym momencie prowadzenie UTEX-u ROW osiągnęło 18 punktów. Zmniejszyła je w ostatnich sekundach tej odsłony gry Mirela Pułtorak, która trafiła zza linii 6.25. Przed ostatnią kwartą jej drużyna przegrywała 55:70.
być jak UTEX ROW
Ostatnie dziesięć minut gry od błędu 3 sekund rozpoczęła Koc. Chwilę później ten sam bład został odgwizdany Valentinie Fabbri. Z lepszej strony pokazała się Bond, która zdobyła 4 punkty z rzędu i zmniejszyła prowadzenie rybniczanek do jedenastu oczek. Wtedy o czas poprosił Orczyk. Po przerwie na żądanie za trzy trafiła Sibora. Kolejne punkty dla UTEX-u zdobywały Hampton, Bell, Krężel i Boddie. W ten sposób zawodniczki z Rybnika pokazały, że zaczynają być prawdziwą drużyną. Gdy prowadzenie UTEX-u osiągnęło 20 punktów, na parkiecie zaczęły pojawiać się rezerwowe zawodniczki z Rybnika. Karolina Stanek, Małgorzata Chomicka oraz Sonia Moszkowicz nie zdobyły jednak punktów. Najbliżej tego była ta ostatnia. Po jej rzutach osobistych piłka nie znalazła jednak drogi do kosza. Wynik meczu na 84:63 ustaliła Koc.
Wśród rybniczanek najlepiej punktowała Krężel - 21 pkt, Bell uzbierała 19. Największą zdobyczą w zespole Blachy Pruszyński Lider Pruszków może pochwalić się, już tradycyjnie, Shields autorka 20 punktów. Mirosław Orczyk dedykował zwycięstwo Agnieszce Jaroszewicz, kapitanowi UTEX-u ROW Rybnik, która nie mogła być na meczu z powodów zdrowotnych.