04.12.2009 23:15, Konrad Kaptur
Zapowiada się pojedynek pełen emocji
Mecze pomiędzy naszym CCC a Super-Pol Tęczą Leszno to już klasyki Ford Germaz Ekstraklasy. Ilekroć dochodzi do pojedynków pomiędzy tymi zespołami temperatura na trybunach sięga zenitu, a na parkiecie nikt się nie oszczędza. Tak będzie zapewne również w sobotę w Polkowicach.
04.12.2009 23:15, Konrad Kaptur
Choć zespół trenera Krzysztofa Koziorowicza zajmuje wyższą pozycję w tabeli i wydaje się być drużyną bardziej zbilansowaną od ekipy prowadzonej przez Jarosława Krysiewicza to leszczynianki wcale nie stoją na straconej pozycji. Tęcza niejednokrotnie udowadniała, że jest zespołem bardzo ambitnym i potrafi grać jak równy z równym nawet z drużynami teoretycznie mocniejszym. Na parkiet w Polkowicach dziewczyny trenera Krysiewicza wybiegną zmotywowane jak rzadko kiedy, bo pojedynki z pomarańczowymi mają dla nich specjalne znaczenie. Obydwa zespoły doskonale się znają. Rywalizują nie tylko w lidze, ale także rozgrywają wiele meczów kontrolnych. Doskonale znają się także szkoleniowcy obydwu ekip, którzy współpracowali ze sobą chociażby w reprezentacji Polski. To wszystko razem sprawia, że wskazanie faworyta sobotniej batalii to zadanie z gatunku tych arcytrudnych.
Dotychczasowe wyniki w połączeniu z potencjałem kadrowym oraz atutem własnej hali stawiają w roli faworytek polkowiczanki. Nie należy jednak zapominać, że CCC ma kłopoty kadrowe, a gra w ostatnim meczu pucharowym, w którym CCC zmierzyło się ze szwajcarskim Nyonem Basket, pozostawiała wiele do życzenia. Arcyambitny zespół z Leszna z pewnością wykorzysta każdą chwilę słabości gospodyń. Dlatego bardzo ważna będzie koncentracja od pierwszej do ostatniej syreny. Sobotni pojedynek będzie miał szczególne znaczenie dla trzech zawodniczek - Darii Mieloszyńskiej i Ryan Coleman z CCC oraz Marty Gajewskiej z Tęczy. Dwie pierwsze przed dwoma sezonami broniły barw ekipy z Leszna i w dużej mierze przyczyniły się do wyeliminowania w pierwszej rundzie play-off swojego obecnego zespołu. Gajewska zaś jeszcze w poprzednim sezonie broniła barw CCC. Dziś kluczowe role w ekipie Krysiewicza odgrywa polski kwartet - Walich, Krysiewicz, Drzewińska, Czarnecka. Cała czwórka regularnie rzuca powyżej dziesięciu punktów na mecz i jej zatrzymanie może być kluczem do sukcesu. Niezależnie od wszystkiego w polkowickiej hali zapowiada się emocjonujące widowisko, którego nie wolno przegapić. Początek meczu w sobotę o godzinie 18.