18.12.2009 20:37, Tomasz Janowicz
A jednak się przełamały...
Koszykarki Super-Pol Tęczy Leszno w ważnym dla układu tabeli pojedynku, pokonały u siebie beniaminka ekstraklasy Artego Bydgoszcz. Meczem tym przerwały serię porażek i pokazały, że celne rzuty "za trzy" nadal nie są im obce.
18.12.2009 20:37, Tomasz Janowicz
Początek meczu jednak nie układał się zbyt optymistycznie dla miejscowych. Trener Jarosław Krysiewicz desygnował do boju stosunkowo eksperymentalne zestawienie pierwszej piątki. Minęło więc kilka dobrych minut zanim koszykarki z Leszna nabrały pewności w grze i odrobiły przewagę, jaką uzbierały w pierwszych minutach bydgoszczanki. Liderką w tej części gry w leszczyńskim zespole była Rachill Robinson. To głównie dzięki niej po pierwszej kwarcie Tęcza objęła niewielkie prowadzenie 17:15.
Druga odsłona meczu nadal stała pod znakiem wyrównanej gry obu zespołów. Początkowo Tęcza zwiększyła nieznacznie przewagę, ale kilka niecelnych rzutów i strat w wykonaniu leszczynianek doprowadziło do momentu, gdy znowu prowadzenie objęła ekipa gości. Za sprawą Lori Crisman Artego było znowu w grze. Tego dnia jednak Super-Pol Tęcza Leszno miała ukrytego jokera. Bezapelacyjnie była nią Barbara Kaszewska. Dzięki miedzy innymi jej punktom "za trzy", to ona z koleżankami z drużyny zeszła na przerwę prowadząc 35:30.
Zmiana stron po przerwie wpłynęła pozytywnie tylko na jedną drużynę. To gospodynie zaczęły grać pewniej i skuteczniej w trzeciej kwarcie i zaczęły nieznacznie dominować na parkiecie. Co prawda do połowy trzeciej ćwiartki koszykarki z Bydgoszczy walczyły jak równy z równym, jednak z upływem minut siły przyjezdnych zaczęły się bardzo kurczyć. Skrzętnie to wykorzystywały leszczynianki zwiększając przewagę, głównie celnymi "trójkami", do 13 oczek.
Ostatnia kwarta nie przyniosła już wielkich emocji. Tęcza dyktowała warunki na parkiecie i dzielnie odpierała próbę gry presingiem na całym boisku w wykonaniu podopiecznych trenera Adama Ziemińskiego. Ostatecznie Super-Pol Tęcza Leszno pokonała ambitnie grające przez cały mecz Artego Bydgoszcz 80:64.
Kluczem do sukcesu w tym meczu była niewątpliwie gra zespołowa. 20 asyst w wykonaniu teamu z Leszna mówi bowiem samo za siebie. Z bardzo dobrej strony pokazała się wspomniana już Barbara Kaszewska. Rachill Robinson wniosła w końcu to, na co kibice długo czekali - punkty i walkę na deskach. Joanna Walich została "królową tablic" (11 zbiórek), pomimo tego, że nie była najwyższa na parkiecie. Joanna Czarnecka rzuciła jedną czwartą punktów całego zespołu. Magdalena Gawrońska dorzuciła trzy fantastyczne "trójki". Pozostałe koszykarki Tęczy, które pojawiły się na parkiecie, także dołożyły swoją postawą cenne cegiełki do ważnej dla klubu wygranej.
W ekipie gości najlepiej zaprezentowały się tradycyjnie już koszykarki z USA i Australijka. Natomiast Iwona Płóciennik dzielnie walczyła pod tablicami. Tego dnia do udanych nie zaliczy z pewnością była zawodniczka, wtedy jeszcze I ligowej Tęczy Leszno, Magdalena Rzeźnik. Po dobrym początku, później zagrała o wiele słabiej.