10.01.2010 16:46, Jakub Jakubowski
Lotos zdał test
To miał być prawdziwy test dla drużyny Lotosu Gdynia i jej trenera Jacka Winnickiego. Mistrzynie Polski, po zawirowaniach kadrowych, w mocno osłabionym składzie, zmierzyły się z mocną w tym sezonie Odrą Brzeg. Gdynianki udowodniły, że spisanie ich na straty było sporym błędem i zdecydowanie pokonały swoje rywalki 74:58.
10.01.2010 16:46, Jakub Jakubowski
Na przełomie roku w zespole Lotosu Gdynia doszło do wielu zmian w składzie. Nie przedłużono umowy z Shameką Christon, rozwiązano kontrakt z Emiliją Podrug, umowę zerwała Paulina Pawlak, dobiegła też końca przygoda z Lotosem Gdynia Alany Beard. Ponadto rehabilitację po operacji kolana przechodzi Magdalena Leciejewska. Trener Jacek Winnicki stracił więc niemal cały trzon zespołu. Z podstawowych zawodniczek miał do dyspozycji jedynie Ivanę Matovic, Erin Phillips, Olivię Tomiałowicz i Claudię Sosnowską. Zagrać jeszcze nie mogła Louice Halvarsson, gdyż z rosyjskiej federacji nie przyszedł list czystości zawodniczki uprawniający ją do gry w innym klubie. Halvarsson to reprezentantka Szwecji grająca na pozycji silnej skrzydłowej. Ostatnio reprezentowała barwy Spartaka Moskwa, ale nie dostawała zbyt wielu szans na grę w najlepszej drużynie Europy ostatnich lat.
Wobec tak wielkich problemów ze składem do kadry zespołu włączono zawodniczki grające na co dzień w pierwszej lidze w VBW Gdynia. Ale i tak trener Jacek Winnicki musiał się mocno nagimnastykować, aby poukładać te wszystkie klocki. W efekcie kibice często oglądali zawodniczki w nietypowych dla siebie rolach, jak na przykład Olivia Tomiałowicz jako rozgrywająca, czy Marta Dobrowolska jako silna skrzydłowa. Na tej ostatniej pozycji kilka razy dobrze odnalazła się też... Tomiałowicz, ale wynikało to z tego, jak się ułożyła akurat sytuacja na boisku niż z zaplanowanej taktyki. Mimo tych eksperymentów gra Lotosu Gdynia wyglądała całkiem obiecująco a trener Jacek Winnicki znakomicie czytał grę rozsądnie i z wyczuciem rotując składem.
Pierwszą piątkę Lotosu tworzyły Phillips, Tomiałowicz, Sosnowska, Jujka i Matovic. Początek był trochę nerwowy, sporo było strat, niecelnych rzutów i podań. Trzeba jednak przyznać, że gdynianki znakomicie broniły. W ataku zaś klasą dla siebie była Ivana Matovic, która robiła co chciała z gwiazdą Odry Brittany Denson. Po pierwszej kwarcie Lotos wygrywał 17:8. Druga kwarta to popis gospodyń. Podopieczne Jacka Winnickiego świetnie grały szybkim atakiem, niepodzielnie panowały pod tablicami, pokazały też kilka ładnych, kombinacyjnych akcji. Koszykarki Odry często uciekały się do fauli, a rzuty wolne na punkty seryjnie zamieniała Erin Phillips. Wynik pierwszej połowy na 46:24 ustaliła pięknym rzutem za trzy punkty Marta Urbaniak.
Po zmianie stron koszykarki Lotosu kontrolowały przebieg gry. Nie grały już tak agresywnie w obronie, szczególnie przeciwko Denson, niemniej nie pozwoliły rywalkom zbliżyć się na więcej niż 13 punktów. Ostatecznie Lotos Gdynia pokonał Odrę Brzeg 74:58 a już w najbliższy czwartek, 14 stycznia o godzinie 19, gdynianki podejmować będą Frisco Sika Brno. Będzie to ostatni mecz fazy grupowej Euroligi w Gdyni.