,

Lista aktualności

Euroliga: W Moskwie bez niespodzianki

Nie było niespodzianki w Moskwie. Koszykarki Lotosu Gdynia nie sprostały najlepszej drużynie Europy ostatnich lat i przegrały 60:85. Był to ostatni mecz fazy grupowej Euroligi.

,

Gdynianki wyszły na boisko ze zbyt dużym respektem dla rywala. Na dodatek bardzo słabo broniły, co przy doskonale uregulowanych celownikach koszykarek Spartaka musiało się źle skończyć. I tak w istocie było. Podopieczne Pokey Chatman trafiały dosłownie z każdej pozycji. W pierwszej kwarcie miały ponad 61 procent skuteczności za 2 punkty i 80 procent za 3 punkty (4/5). Nie do zatrzymania było trio Sylvia Fowles, Anete Jekabsone Zogota i Diana Taurasi. Ta pierwsza na dodatek panowała niepodzielnie na tablicach. W efekcie po pierwszej kwarcie było 32:13 dla gospodyń. Gdynianki złapały swój rytm gry w drugiej kwarcie, bardzo dobrze grała Erin Phillips, dobrą zmianę dała też Marta Jujka. To wszystko było jednak za mało, aby odrobić straty, zwłaszcza, że jak w transie grała Fowles. Druga kwarta remisowa, 19:19 i w efekcie na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 51:32. Remisem też zakończyła się kwarta trzecia, w której klasę pokazała Taurasi. Jej dwie trójki podcięły skrzydła koszykarkom Lotosu. W ostatniej odsłonie gdynianki już złożyły broń, walczyć mocniej próbowała tylko Ivana Matovic. Ostatecznie Lotos Gdynia przegrał różnicą 25 punktów, ale młody, gdyński zespół nie musi się wstydzić swojej postawy. Zdecydowanie na plus można zapisać postawę Marty Jujki, momentami z dobrej strony na tle tak silnego rywala pokazywały się Olivia Tomiałowicz i Louice Halvarsson. Spartak Moskwa Region – Lotos Gdynia 85:60 (32:13, 19:19, 15:15, 19:13)
Lotos: Matovic 17, Phillips 13, Jujka 11, Wright 7, Halvarsson 6, Tomiałowicz 4, Mukosiej 2, Kaczmarska, Sosnowska 0, Urbaniak 0. Statystyki