04.02.2010 23:57, Marek Pietras
Nowy Toruń
Szaleństwo, które odbywało się w tym sezonie na karuzeli transferowej dobiegło końca. Czas pokazać na co stać nowe - stare drużyny. UTEX ROW Rybnik to jedyna ekipa Ford Germaz Ekstraklasy, która nie dokonała żadnych roszad w składzie. Inaczej było w Toruniu. Która taktyka okaże się bardziej skuteczna? Część odpowiedzi poznamy po meczu UTEX-u ROW z Energą Toruń.
04.02.2010 23:57, Marek Pietras
- Czeka nas bardzo ciężkie starcie z zespołem Energi, który od czterech kolejek nie przegrał meczu, grając między innymi z tak mocnym zespołem jak CCC. Drużyna z Torunia ma bardzo dobrze zbilansowany skład. Reprezentantki kraju: Gajda, Krawiec i Gulak-Lipka oraz amerykańskie trio: Egenti, Gladden i Fluker decydują o ich obliczu. Mają więc wiele argumentów, które przemawiają na ich korzyść, ale pamiętajmy, że to jest sport i wszystko jest możliwe. W pierwszym meczu w Toruniu pokazałyśmy, że mamy ducha walki i po zaciętym meczu przegrałyśmy tylko jednym koszem. Czas więc na rewanż i jeżeli każda z nas zagra na swoim najwyższym poziomie to o wynik nie musimy się martwić. Kluczem do zwycięstwa będzie mocna obrona, która nam ostatnio szwankowała, i dobra, zespołowa gra w ataku. Dobrze się składa, że gramy w niedzielę, bo po ostatnim "tournee" po Polsce i dwumeczu w Poznaniu i Łodzi, jesteśmy troszkę poobijane i zmęczone, ale ten przedłużony tydzień dał nam troszkę odsapnąć i ze spokojem przygotowujemy się do meczu - powiedziała Monika Sibora, zawodniczka UTEX-u.
Nastroje w ekipie rybnickiej są więc bojowe. Nikt jednak nie lekceważy drużyny z grodu Kopernika. - Można powiedzieć, że gramy z nowym Toruniem. Zmiany jakich dokonali działacze powodują, że Energa będzie się bić o pierwszą czwórkę. Torunianki dysponują w tej chwili ogromną siłą podkoszową. Do tego dwie reprezentantki kraju na rozegraniu. Ich największe atuty to silna, kombinowana obrona i bardzo szeroki skład. Na pewno czeka nas bardzo trudny mecz. Aby myśleć o dobrym wyniku Devanei Hampton musi wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Trudne zadanie czeka również Martynę Koc. Wysokie zawodniczki z Torunia są silniejsze fizycznie. Nie pozostaje nam jednak nic innego jak wyjść na parkiet i walczyć. Mam nadzieję, że do dobrej formy fizycznej dojdzie Nikita Bell, która boryka się z problemami oraz Whitney Boddie - powiedział Mirosław Orczyk, trener UTEX-u ROW Rybnik.
Dla obu drużyn niedzielne spotkanie będzie bardzo ważne. Torunianki walczą o awans do czołowej czwórki, rybniczanki ósemki. Z rangi spotkania doskonale zdaje sobie sprawę Katarzyna Krężel. - W tej fazie sezonu każdy mecz i każde zwycięstwo jest dla nas na wagę złota w walce o czołową ósemkę. Tak też traktujemy spotkanie z Toruniem i w niedzielę będziemy walczyć o korzystny wynik. Zadanie mamy jednak troszkę utrudnione gdyż Amerykanki zmagają się z kontuzjami i nie uczestniczą w treningu. Mam jednak nadzieję, że na niedzielne spotkanie będą gotowe i wspólnymi silami postaramy sie o zwycięstwo - deklaruje najlepszy strzelec rybnickiej drużyny.
Pewny tego, że warto przyjechać na niedzielny mecz jest opiekun rybnickich koszykarek. - Nam się zawsze dobrze grało z Toruniem. Mam nadzieję, że i tym razem będzie podobnie. Najlepiej jednak przekonać się o tym osobiście, przyjeżdżając na mecz do Pawłowic. Wsparcie kibiców jest dla nas bardzo ważne - dodał na zakończenie Orczyk.
Mecz UTEX ROW Rybnik - Energa Toruń, niedziela 7 lutego, początek o godz. 17.30 w Pawłowicach.