05.02.2010 11:54, Rozmawiał: Mariusz Kolekta
Justyna Żurowska: Siłę zweryfikuje parkiet
- Nie ma drużyny w polskiej lidze, która mogłaby być pewna swojej wielkości. Siłę zespołów zweryfikuje parkiet. Jednak do myślenia o mistrzostwie jest jeszcze długa droga - mówi Justyna Żurowska, zawodniczka KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.
05.02.2010 11:54, Rozmawiał: Mariusz Kolekta
Za wami prestiżowy zwycięski pojedynek z CCC. Co było kluczem do zwycięstwa?
- Zdecydowanie obrona. Sytuacje rzutowe naszych przeciwniczek były bardzo często wymuszone, a dzięki temu w wielu wypadkach nieskuteczne co dawało nam szanse do zbiórki i kontrataku.
Kibice z Gorzowa po każdym meczu odliczają kolejne wasze zwycięstwa. To zobowiązuje?
- Nie, to przede wszystkim przyjemne. Nagroda za nasze zwycięstwa, które nie przychodzą nam łatwo. Do każdego przeciwnika jesteśmy bardzo dobrze przygotowani taktycznie i fizycznie - szczególnie teraz kiedy mamy jeden mecz w tygodniu.
Od momentu awansu do ekstraklasy, każdy sezon to progres. Celujecie w mistrzostwo kraju?
- Marzyć trzeba o najwyższych celach, nie zawsze jednak wszystkie czynniki złożą się na ich spełnienie. Ten sezon to kolejne wyzwanie, a progresja naszego wyniku jest wzorem "prawie" idealnym. Do ideału brakuje... mistrzostwa. (śmiech)
Wspólnie z Katarzyną Dźwigalską stanowicie trzon drużyny już przez szósty sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Trener Maciejewski ma do was sporo zaufania?
- Na to zaufanie pracujemy każdego dnia, na każdym treningu, meetingu, wyjeździe oraz w życiu poza boiskowym. Razem z Kasią mamy charaktery walczaków i nigdy się nie poddajemy, słuchamy uwag trenera i realizujemy jego założenia najlepiej jak potrafimy, choć nie zawsze wszystko wychodzi tak jakbyśmy chcieli trener ma pewność, że zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy by tak było.
Co sprawia, że zespół Gorzowa Wlkp. jest tak silną ekipą?
- Na to składa się wiele czynników. Podstawą jest odpowiedni dobór sztabu trenerskiego oraz kadrowego w zespole, którego doskonały model stworzył trener Maciejewski przy poparciu Zarządu Klubu. Za każdą sferę naszego przygotowania odpowiada inna osoba. Każdy trening jest przemyślany i niczym nie rządzi przypadek. Mamy ciągły dostęp do hali, siłowni, gabinetów fizykoterapii, odnowy biologicznej, kaset video z meczami naszych przeciwników oraz naszych. Ustalone finanse zawsze znajdują się na czas na naszych kontach, możemy korzystać z obiadów w restauracji oraz wszystkie przyjezdne zawodniczki mają auta służbowe. To wszystko składa się na bardzo dobrą atmosferę w zespole, a gdy jest zdrowie - pozostaje nam jedynie wyjść na boisko i realizując wcześniejsze założenia walczyć z całych sił.
Przed wami mecz z Odrą. Ostatnich kilka meczów pokazało, że ciężko wam się gra z Brzegiem?
- Zespół brzeski jest zawsze bardzo dobrze przygotowany na nas taktycznie. W dużym stopniu neutralizuje nasze mocne strony stąd nasze problemy ze zdobywaniem punktów. W zeszłym sezonie poległyśmy na brzeskim parkiecie, jak będzie teraz? Przekonamy się w niedzielę. Na pewno będzie to dla nas bardzo trudne spotkanie, wierzę jednak że zagramy rozważnie i przede wszystkim bardzo dobrze w obronie.
Dzień po meczu ligowym przyjdzie wam zagrać z Odrą w Pucharze Polski. Jak traktujecie te rozgrywki?
- Traktujemy je bardzo poważnie. AZS nigdy jeszcze nie sięgnął po Puchar Polski, a w zeszłym sezonie odpadł w półfinale. Cele naszego zespołu rosną sukcesywnie, a więc i również w stosunku do tych rozgrywek.
Macie za sobą występy w Eurolidze. Jak oceniasz wasz udział?
- Ocenie jako wielkie doświadczenie oraz przetarcie z najlepszymi. Trafiliśmy do grupy, która okazała się bardzo wyrównana. Pokonanie mistrza Francji, Węgier czy Czech to fakt, którego dokonaliśmy w tym sezonie. To świadczy również jak silna jest nasza liga.
W marcu przed wami szlagierowe mecze z Wisłą Can-Pack Kraków i Lotosem Gdynia. Która z tych drużyn jest większym zagrożeniem w walce o mistrzostwo kraju?
- Obydwie. Nie ma drużyny w polskiej lidze, która mogłaby być pewna swojej wielkości. Siłę zespołów zweryfikuje parkiet. Jednak do myślenia o mistrzostwie jest jeszcze długa droga. Pozostało wiele meczy drugiej rundy i dopiero faza play-off.