Najlepsza koszykarka świata rzuciła mistrzyniom Polski aż 31 punktów, a po jej cudownych akcjach brawo biła jej nawet obiektywna gdyńska publiczność.
Początek meczu wprawił jednak licznych fanów w osłupienie. Faworyzowane gwiazdy Spartaka zupełnie nie potrafily znaleźć recepty na szybkie akcje gdynianek, kończone zazwyczaj celnymi rzutami z półdystansu. Klasą dla siebie była Ivana Matovic, świetnie też spisywały się Marta Jujka i Magdalena Leciejewska. Po rzucie tej ostatniej Lotos Gdynia wygrywał już 19:11. Drużyna gości rozkręcała się bardzo wolno, a po kolejnych akcjach gdynianek optymiści zaczęli już przeczuwać sensację. Gdyński zespół prowadził bowiem jeszcze 28:21. Od tego momentu jednak rywalki zaczęły stopniowo odrabiać straty. W 17 minucie Diana Taurasi trafila za trzy punkty i był remis 31:31. Za chwilę kolejna "trójka" Anete Jekabsone-Zogoty dała Spartakowi pierwsze prowadzenie w tym meczu, którego mistrz Euroligi nie oddał już do końca. Rosyjska drużyna złapała wiatr w żagle, bardzo dobrze broniła i wyprowadzała szybkie kontry. Na ostatnie minuty trener Jacek Winnicki wpuścił na parkiet Martę Urbaniak i Magdalenę Kaczmarską.
- Oczywiście porażka nie jest powodem do dumy, ale cieszę się chociaż z tego, że na tle tak znakomitego rywala mogły się zaprezentować głównie młode, gdyńskie zawodniczki - powiedział po meczu trener Lotosu Gdynia Jacek Winnicki.
W drużynie Lotosu Gdynia na największą pochwałę zasługują zawodniczki wysokie. Ivana Matovic zdobyła 18 punktów i świetnie sobie radziła z Sylvią Fowles, Magdalena Leciejewska zdobyła 14 punktów na wysokiej skuteczności, a Marta Jujka zakończyła mecz z dorobkiem 11 punktów.
Lotos Gdynia - Spartak Moskwa Region 69:91Lotos: Matovic 18, Leciejewska 14, Jujka 11, Phillips 7, Wright 7, Sosnowska 5, Halvarsson 4, Mukosiej 2, Kaczmarska 1, Urbaniak 0, Tomiałowicz 0.
Statystyki