07.02.2010 17:33, Tomasz Janowicz
Odarte ze złudzeń...
Koszykarki Super-Pol Tęczy Leszno nie były w stanie dotrzymać kroku drużynie wielokrotnego mistrza kraju. W pojedynku rozegranym w leszczyńskim "Trapezie" gdynianki okazały się dużo lepsze.
07.02.2010 17:33, Tomasz Janowicz
Początek meczu zapowiadał jednak inny jego przebieg. Leszczynianki grały bardzo rozsądnie w obronie i co ważne skutecznie w ataku. W ósmej minucie prowadziły nawet 16:10. Niestety od tego momentu skuteczność rzutowa zaczęła szwankować. Ostatecznie po pierwszej kwarcie Lotos prowadził już 7 punktami.
Druga ćwiartka przyniosła powiększenie tej przewagi. Koszykarki znad morza trafiały raz za razem i co gorsza dla miejscowych, trafiały także za trzy punkty. Nawiasem mówiąc, leszczyniankom w całym spotkaniu udało się to tylko 4 razy, na 23 oddane próby. Do przerwy wiadomym już praktycznie się stało, że Tęcza tego spotkania już raczej nie wygra. Nasuwało się tylko pytanie czy miejscowe poderwą się jeszcze do walki i czy zredukują stratę?
Nic się jednak takiego nie wydarzyło. Lotos grał swoje, a Magdalena Leciejewska robiła w tym meczu co chciała, zagrała wręcz po profesorsku. Dzisiaj nie trafiła na godną siebie rywalkę i wyraźnie obnażyła braki miejscowych. Po trzeciej kwarcie przyjezdne prowadziły już 67:42.
Ostatnia część tego pojedynku była chyba najbardziej wyrównana. Zawodniczki z Leszna starały się, pomimo niekorzystnego wysokiego wyniku, walczyć o każdy mały punkt. Przyjezdne z kolei starały się nie odpuszczać. Do gry weszło też młodsze pokolenie gdynianek, które stawiało zacięty opór przeciwniczkom. Po końcowej syrenie na tablicy widniał wynik, który oddawał w pełni kto w tym spotkaniu był lepszy, 55:81 dla gości z Trójmiasta.
W zespole z Leszna bardzo dobrze zagrała Marta Gajewska. Ta młoda i bardzo ambitna koszykarka grała bez kompleksów i co najważniejsze bardzo skutecznie. Została też liderką w zespole pod względem trafionych rzutów za trzy, choć trafiła ich tylko dwa. Pozostałe koszykarki zagrały na średnim poziomie, niestety jak na takiego przeciwnika ten poziom był zbyt niski. Należy także odnotować debiut Tracy Gahan. Amerykanka zdobyła jedynie 4 punkty, jednak zebrała najwięcej piłek dla swojego nowego zespołu. Pudłowała co prawda rzucając za trzy punkty, jednak zostawiła ogólnie dobre wrażenie.
W ekipie gości najlepiej zaprezentowała się wspomniana już wyżej Magdalena Leciejewska. Pozostałe koszykarki, szczególnie zagraniczne, zagrały na dobrym poziomie rzucając przy tym podobne ilości punktów. Jeśli ktoś nie wiedział do tej pory, że Lotos grał w osłabieniu to przychodząc na ten mecz z pewnością o tym by się nie przekonał. Lotos pozostał tym samym bardzo silnym zespołem, który w walce o medale z pewnością nadal będzie się liczył.