07.02.2010 19:33, Łukasz Klin
Cenne zwycięstwo. Akademiczki pokonały ŁKS
W spotkaniu 20. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy koszykarki INEI AZS Poznań odniosły bardzo cenne zwycięstwo pokonując w Krzesinach ŁKS Siemens AGD Łódź 72:53. Dzięki dzisiejszemu triumfowi INEA AZS jest coraz bliższa utrzymania się w koszykarskiej elicie. Nadal ma nawet jeszcze szansę także na awans do fazy play-off.
07.02.2010 19:33, Łukasz Klin
Najwięcej punktów dla poznańskiej INEI AZS zdobyła Adrianne Ross oraz Agnieszka Skobel (odpowiednio 17 i 14). Dobre zawody rozegrała też Weronika Idczak (13 "oczek").
Niedzielny mecz rozpoczął się bardzo nerwowo i chaotycznie. Mnożyły się niecelne rzuty oraz straty. Szybciej nerwy opanowały jednak miejscowe. Od stanu 4:4 na boisku zaczęły dominować tylko i wyłącznie gospodynie. Sygnał do zdecydowanego ataku dał duet Agnieszka Skobel - Adrianne Ross. Pierwsza z wymienionych w premierowej odsłonie zdobyła 6 punktów, a druga dorzuciła 8 "oczek". W efekcie czego podopieczne trenera Romana Habera prowadziły nawet 16:8, grając na wysokim procencie skuteczności - ponad 50%! Poznanianki zdominowały też walkę pod koszami - 12 zbiórek! Wykorzystywały też błędy swoich rywalek (4 przechwyty). Niestety same też nie ustrzegły się wpadek (6 strat!). Ostatecznie pierwsza kwarta wygrana dość pewnie i zdecydowanie, różnicą dziesięciu punktów (20:10).
Drugą kwartę efektownym i celnym rzutem z dystansu rozpoczęła Alicja Perlińska. Błyskawicznie na to zagranie odpowiedziała Elżbieta Mowlik i zrobiło się 23:13 dla AZS-u. Kolejne minuty gry nie były już tak płynne i efektowne co starały się skrzętnie wykorzystać przeciwniczki. Dwoiła się i troiła wspominana wcześniej Perlińska (w statystykach zapisała 11 punktów), wspomagana przez Agnieszkę Makowską oraz Ugochukwu Oha (obie w całym pojedynku zanotowały po 10 "oczek"). INEA jednak ani myślała oddać wywalczonego wcześniej prowadzenia. W połowie tej części meczu ekipa ze stolicy Wielkopolski prowadziła 27:18, a do przerwy wygrywała 35:28.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Natalia Mrozińska i koleżanki cały czas kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie. ŁKS co prawda walczył, ale wystarczyło to łodziankom jedynie na utrzymanie szans na końcowy triumf. Po 30 minutach gry 50:41.
Losy meczu rozstrzygnęły się definitywnie w czwartej kwarcie. Dziewczęta trenera Romana Habera rozpoczęły ją z "wysokiego C", raz za razem trafiając rzuty z dystansu. Prym w tym elemencie wiodła w szczególności Weronika Idczak, która dwukrotnie popisała się efektownymi "trójkami”. Swoje bardzo ważne trafienia dołożyła także Elżbieta Mowlik. Efekt? Poznanianki wyszły na pewne prowadzenie. Do końcowej syreny poznanianki grały już "na luzie", a dzięki wcześniej wypracowanej wysokiej przewadze odniosły w pełni zasłużone zwycięstwo (72:53). Przypomnimy, że w pierwszej konfrontacji obu drużyn w Łodzi dość nieoczekiwanie, ale w pełni zasłużenie, zwyciężyły gospodynie 67:57.
Za tydzień trener Roman Haber i jego podopieczne zagrają w Toruniu z miejscową Energą. Później akademiczki czeka konfrontacja w derbach Poznania z MUKS-em (21.02.2010 r., godz. 18:00).