08.02.2010 20:03, Mariusz Kolekta
Puchar Polski: Poznaliśmy ostatniego półfinalistę
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. pokonując dzisiaj KS Odrę Brzeg 76:68 awansowałał do półfinału Pucharu Polski. Gorzowianki zmierzą się w nim z CCC Polkowice, natomiast drugą parę tworzą Lotos Gdynia i Wisła Can-Pack Kraków.
08.02.2010 20:03, Mariusz Kolekta
Spotkania półfinałowe rozegrane zostaną w piątek 5 marca br., a pojedynek finałowy dzień później. Mecze półfinałowe i finałowy rozegrane zostaną w Gdyni.
Koszykarki Odry Brzeg toczyły wyrównany pojedynek z zespołem KSSSE AZS Gorzów Wlkp. przez pełne 40 minut, jednak to podopieczne trenera Maciejewskiego wypracowały sobie nieznaczną przewagę na początku meczu i utrzymywały ją do samego końca. Momentami wydawało się, że brzeżanki zdołają odrobić straty i zrywami dogonić rywalki, jednak skuteczna i mądra gra przyjezdnych nie pozwalała podopiecznym trenera Zyskowskiego na wyrównanie. W zespole z Gorzowa Wlkp. kapitalny mecz rozegrała Justyna Żurowska, która zebrała 14 piłek i zdobyła 22 punkty, w Odrze najskuteczniejsza była Xenia Stewart - 20 pkt.
- Zespół z Brzegu ma bardzo duży potencjał i może zdecydowanie grać o wyższe miejsca niż znajduje się obecnie w tabeli - podkreślił trener Gorzowa Wlkp. Dariusz Maciejewski. - Mecz był ciężki, ale w zasadzie cały czas pod naszą kontrolą i nie bałem się o wynik od dłuższego czasu - podsumował trener KSSSE AZS. - Dziewczyny walczyły w tych dwóch meczach. Tego nie można im odmówić. Zabrakło trochę skuteczności w decydujących momentach - powiedziała asystent trenera Zyskowskiego, Bożena Ogorzelec.
- To był mecz walki, gdyż zespół Odry do końca wierzył w zwycięstwo. Na szczęście to my zagramy w półfinale i cieszymy się z wygranej - krótko oceniła dzisiejszy mecz najskuteczniejsza zawodniczka KSSSE AZS Gorzów Wlkp. Justyna Żurowska. - Dały się we znaki trudy wczorajszego spotkania, ale zostawiłyśmy zarówno wczoraj jak i dzisiaj sporo serca na boisku. Zespół z Gorzowa Wlkp. ma szerszą kadrę i trener Maciejewski mógł pozwolić sobie na więcej rotacji. Mimo wszystko pokazałyśmy, że potrafimy walczyć i zabrakło niewiele do sprawienia niespodzianki - dodała Natalia Małaszewska, zawodniczka KS Odry.
Statystyki