17.02.2010 20:09, P
Energa lepsza od Wisły Can-Pack
Niesamowite emocje i zwycięstwo z naszpikowaną gwiazdami Wisłą Can-Pack Kraków. Przyjezdne, które niedawno awansowały do najlepszej ósemki drużyn w Europie, nie potrafiły tego dnia znaleźć recepty na doskonale grające "Katarzynki", które wygrały ostatecznie 81:67!
17.02.2010 20:09, P
Dzisiejsze spotkanie było przez większą część bardzo wyrównane. Czternaście punktów przewagi, jakie w końcowym rezultacie osiągnęły miejscowe, nie odzwierciedla przebiegu meczu, który wzbudził wiele emocji wśród kibiców, którzy szczelnie wypełnili toruńską halę.
Przez trzy kwarty wynik oscylował wokół remisu. Nawet, jeśli gospodynie odskakiwały na kilka punktów, wiślaczki bardzo szybko niwelowały straty, bądź też wychodziły na prowadzenie. Niemal nie do zatrzymania pod tablicami była Ewelina Kobryn. Popularna "Ewcia" była najlepszym strzelcem swojej drużyny, zdobywając 20 punktów (9/11 za dwa).
Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatniej "ćwiartce". Sygnał do ataku dała Egenti, wspomogła ją w zdobyczach punktowych najlepsza tego dnia na parkiecie Monika Krawiec (20 punktów, 6 przechwytów, 3 zbiórki), która niemal nie myliła się zarówno w rzutach z półdystansu, jak i zza linii 6.25 m. Gdy przewaga w 37. minucie sięgnęła 10 punktów (75:65), blisko tysięczna widownia, zgromadzona w toruńskim "Spożywczaku", na stojąco dziękowała swoim ulubienicom za rozegranie zdecydowanie najlepszego meczu w tym sezonie, przeciwko tak wymagającym rywalkom, jakim są koszykarki Wisły Can-Pack Kraków.
Oprócz wspomnianych Egenti i Krawiec, nie należy zapomnieć także o grającej po "profesorsku" Agacie Gajdzie, która znakomicie dyrygowała grą swojego zespołu. Nie dość, że bardzo dobrze rozprowadzała ofensywne akcje Energi (5 asyst), to jeszcze popisywała się udanymi zagraniami w defensywie (5 przechwytów).
- Nasza drużyna skupia się obecnie głównie na zmaganiach w Eurolidze i ciężko jest nam pogodzić występy na arenie europejskiej i w polskiej lidze, grając dużą liczbę spotkań w krótkim odstępie czasu. Trzeba jednak przyznać, że Energa rozegrała dzisiaj bardzo dobre zawody, zawieszając wysoko poprzeczkę naszej drużynie - przyznał po tym spotkaniu Jose Ignacio Hernandez, szkoleniowiec Wisły Can-Pack Kraków.