19.02.2010 19:50, Dariusz Witkowski
Lider po raz drugi lepszy
Bydgoskim koszykarkom nie udał się rewanż za mecz pierwszej rundy w Pruszkowie. W meczu 22. kolejki Ford Germaz Ekstraklasy Artego Bydgoszcz przegrało z Blachami Pruszyński Lider Pruszków 69:79.
19.02.2010 19:50, Dariusz Witkowski
Lider przystąpił do meczu bardzo skoncentrowany i po dwóch minutach prowadził 5:0. Był to jednak jedyny okres dominacji drużyny Arkadiusza Konieckiego w tej części meczu. Wystarczyły trzy dwójkowe akcje pary Young - Crisman, by na tablicy świetlnej widniał remis. Kwarta zakończyła się wygraną gospodarzy 18:13. Zgromadzeni w hali Chemika kibice, nie mieli czasu na nudę. Bardzo szybkie tempo meczu, zbliżone do siebie poziomem zespoły walczące o każdy centymetr boiska. Czy jest coś piękniejszego? Dominacja Artego na tablicy (20:9 w pierwszej połowie) nie miała przełożenia na wynik. W Liderze świetnie prezentowały się Sissoko (12 pkt w pierwszej połowie), Shields (8) i Criner (9). Trójka zawodniczek gości która "trzymała" wynik wystarczyła by na przerwę schodzić tylko z czterema punktami straty. Takie prowadzenie Artego zawdzięcza Magdalenie Rzeźnik, która z linii 7 metrów popisała się ekwilibrystycznym rzutem "hakiem" a piłka znalazła drogę do kosza wraz z końcową syreną. Połowa zakończyła się wynikiem 36:32 dla zespołu z Bydgoszczy.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Lider opierał grę na wyśmienicie dysponowanych tego dnia Shields i Sissoko. - Jesteśmy zdeterminowani i chcemy tu wygrać - mówił w przerwie meczu trener gości. Słowa dotrzymał, z czterech punktów przewagi zrobił się już tylko jeden, a przed nami było jeszcze 10 minut. Zdobywanie punktów z każdą minutą przychodziło Artego coraz trudniej. Pruszków stosował zmienną defensywę, grał bardzo agresywnie, czym przyczynił się do 22 strat gospodyń. Wyeliminowana z gry była Ryan Coleman (5 pkt), a słabszy dzień miała Aleksandra Chomać (2 pkt). Pomimo porażki zadowolone ze swojego występu mogą być Marita Payne (7/8 za 2) i Lori Crisman (14 pkt) która w walce pod koszem nie miała sobie równych (15 zbiórek).
Mecz walki, szybki i bardzo zacięty. Artego częściej zbierało piłki, Lider popełnił mniej strat i zasłużenie wygrał. Jak powiedział szkoleniowiec Arkadiusz Koniecki: "kluczem do zwycięstwa była zmienna obrona i determinacja".