Lista aktualności

W Gdyni bez niespodzianki

Młody zespół Arcus SMS PZKosz Łomianki pokazał się w Gdyni z bardzo dobrej strony. Młode zawodniczki nie przestraszyły się swoich utytułowanych rywalek i w pierwszej kwarcie prowadziły nawet 20:9, później jednak do pracy zabrały się zawodniczki Lotosu i na efekty nie trzeba było długo czekać. Ostatecznie wicemistrzynie Polski wygrały z Arcusem SMS PZKosz 77:53 i tym samym wciąż nie zaznały goryczy porażki w sezonie 2006/2007.

W składzie Lotosu na spotkanie z drużyną Arcus SMS PZKosz Łomianki zabrakło Magdaleny Leciejewskiej, sztab szkoleniowo medyczny gdyńskiej drużyny podjął decyzję, że Magdzie należy się odpoczynek. Na boisku również nie pojawiła się pomimo obecności w składzie LaTayna White. Więcej czasu w grze spędziły tym razem rzadko oglądane na boisku Marta Urbaniak, Barbara Głocka, Karolina Ambrosiewicz oraz powracająca po kontuzji Katarzyna Motyl. Goście od początku zagrali w hali GOSiR bez kompleksów wychodząc na prowadzenie 20:9 a chwilę później 22:11. Niestety dla przebiegu spotkania już w pierwszej kwarcie trzy faule miała na swoim koncie czołowa koszykarka gości Magda Bibrzycka, która już na początku trzeciej kwarty musiała zakończyć udział w meczu. Obok Bibrzyckiej bardzo dobrą partię w drużynie SMSu rozgrywały Mirela Pułtorak i rozgrywająca Lidia Kopczyk. Już do przerwy wszystko wróciło do normy, Lotos wygrał drugą kwartę 24:9 i objął prowadzenie 40:31. Trzecia kwarta, wygrana przez Lotos 19:9, również powiększyła przewagę miejscowych koszykarek. Zastępująca chorego Krzysztofa Koziorowicza, Katarzyna Dydek dokonywała częstych zmian, tak aby maksymalną ilość minut na boisku mogły spędzić młode koszykarki Lotosu. Z zawodniczek, które pojawiły się na boisku jedynie Karolina Ambrosiewicz nie zdobyła punktów, ale zaliczyła asystę. Pozostałe zawodniczki zanotowały na swoim koncie punkty. Przed gdyniankami teraz bardzo ciężkie spotkanie w Eurolidze, w czwartek do Gdyni przyjedzie Ros Casares Walencja z Małgorzatą Dydek i DeLishą Milton. Statystyki
Katarzyna Dydek po meczu z Arcus SMS PZKosz
Remigiusz Koć po meczu z Lotosem
Mirella Pułtorak po meczu z Lotosem