,

Lista aktualności

Rafał Sroka: Kilku pretendentów do tytułu

To historyczny sezon w Ford Germaz Ekstraklasie. Jeszcze nigdy nie było tylu pretendentów do mistrzowskiego tytułu. Najdobitniejszym tego przykładem jest dopiero czwarta pozycja Wisły Can-Pack Kraków, która osiągnęła w Eurolidze wspaniały sukces, awansując co najmniej do pierwszej ósemki na Starym Kontynencie.

,

Nie ma już dominacji Lotosu Gdynia i Wisły Can-Pack Kraków. Postawa gorzowianek jest tego najdobitniejszym przykładem. Koszykarki KSSSE AZS PWSZ spisują się znakomicie i komplet zwycięstw w tegorocznych rozgrywkach stawia je w roli głównego kandydata do mistrzostwa Polski. Siłą obecnego lidera Ford Germaz Ekstraklasy jest bardzo wyrównany skład. Uważam, że wiele będzie zależeć od postawy Samanthy Richards, która potrafi swoimi nieprzeciętnymi umiejętnościami i przeglądem sytuacji na boisku potrafi z łatwością wykreować swoje partnerki na pozycjach. Pod tablicami dużym wzmocnieniem jest powrót Nkoliki Anosike, która ma już doświadczenie z ubiegłorocznych finałów. Czy wykonawcy staną na wysokości zadania? Liudmila Sapova i Sidney Spencer radzą sobie na razie znakomicie i zdobycze punktowe gorzowianek w dużej mierze zależeć będą od dyspozycji tego duetu. O postawę Justyny Żurowskiej możemy być pewni. Na którą z Polek - Katarzynę Dźwigalską czy Agnieszkę Kaczmarczyk postawi w większym wymiarze czasowym trener Maciejewski? Myślę, że będzie to Kaczmarczyk i właśnie jej rola może się okazać kluczowa dla wyników, jakie osiągną akademiczki w decydującej fazie rozgrywek. Trudno sobie bowiem wyobrazić by Richards miała spedzać połowę meczu na ławce rezerwowych. Wielką niewiadomą będzie postawa aktualnych Mistrzyń Polski. Czy stać je na powtórzenie sukcesu? Będzie to bardzo trudne zwłaszcza, że gdynianki poniosły duże straty kadrowe w porównaniu z ubiegłym sezonem. O udział Polek w walce o najwyższe trofeum byłbym jednak spokojny. Mimo młodości zarówno Marta Jujka jak i Olivia Tomiałowicz dysponują ogromnym potencjałem i radzą sobie znakomicie zarówno w Ford Germaz Ekstraklasie jak i w Eurolidze. Magdalena Leciejewska świetnie radziła sobie w ubiegłorocznych finałach i będzie decydować o sile podkoszowej gdynianek. Wiele zależeć będzie od stanowiącego o sile Lotosu Gdynia duetu zagranicznego - Erin Philips i Ivany Matovic. Uważam, że kluczem do wyników będzie postawa trzeciej zagraniczej zawodniczki, gdyż obecne nabytki spisują się nierówno i gdynianki stać na pokonanie świetnie spisującej się w Eurolidze Wisły Can-Pack jak i na niemiłą niespodziankę jaką była porażka z MUKS-em w Poznaniu. Również koszykarki CCC Polkowice swoimi zwycięstwami nad Lotosem Gdynia i Wisłą Can-Pack udowodniły, że nie zadowolą się jedynie grą o brązowe medale. Czy obecne rotacje kadrowe przyniosą efekty? Odejście Ryan Coleman i zaledwie dwutygodniowy epizod Cheryl Ford nie musiały sprzyjać budowie formy sportowej drużyny przed ostatnimi spotkaniami, decydującymi o rozstawieniu przed play-off. Do sukcesów powinna zaprowadzić ten zespół Amisha Carter. Kandydatka do MVP tegorocznych rozgrywek potrafi w trudnych momentach wziąć ciężar gry na własne barki, zwłaszcza w ataku. Rotacja Polek, także dość bogata, powinna przynieść wiele radości w walce o medale. Zarówno Daria Mieloszyńska, Anna Pietrzak jak i Małgorzata Babicka spełniają pokładane w nich nadzieje. Grę zespołu na pewno skutecznie poprowadzi Shannnon Bobbitt. Dzięki takiej zawodniczce Nataliya Trafimava, i inne skutecznie rzucające za 3 punkty w polkowickim zespole, będą miały raz za razem wolne pozycje do rzutu. Obawiałbym się jednak postawy pod koszami. Osobiście Nadia Parker nie przekonuje mnie a stojący pod znakiem zapytania powrót Cheryl Ford dodatkowo pokazuje, że trenerzy będą mieli twardy orzech do zgryzienia. Mają się za to z czego cieszyć trenerzy, działacze i kibice Energi Toruń. Tak wysoko torunianki w Ford Germaz Ekstraklasie jeszcze nie były. Nieobliczalny duet Charity Egenti i Alicja Gladden pokazał w zwycięskich spotkaniach z CCC Polkowice i z Wisłą Can-Pack Kraków, że potrafi poprowadzić drużynę do zwycięstw z najlepszymi. Decydująca w tym zespole powinna być postawa Polek. Potencjał jest duży. Patrycja Gulak-Lipka, Monika Krawiec czy Agata Gajda to najwyższa półka krajowa. Do tego są to zawodniczki doświadczone które nie raz rywalizowały już o najwyższe cele. I wreszcie nieobliczalna w tym sezonie Wisła Can-Pack Kraków. Krakowianki zaskakują nas na każdym kroku. W Eurolidze przysporzyły nam wiele powodów do radości awansując do pierwszej ósemki na Starym Kontynencie a styl w jakim tego dokonały budzi uznanie. Jednak w Ford Germaz Ekstraklasie wiślaczki zawodzą, zajmując jak dotychczas czwarte miejsce. O sile i potencjale koszykarek nie trzeba przekonywać. Znakomite zawodniczki obwodowe z zagranicy: Marta Fernandez, Liron Cohen i Katarina Zohnova potrafiły niejednokrotnie rozstrzygnąć o zwycięstwach w Eurolidze. Z kolei pod koszem zachwyca Janell Burse. Czy Polki są słabsze? Ewelina Kobryń, Paulina Pawlak i Anna Wielebnowska mają znaczący wkład w wyniki nie tylko Wisły Can-Pack ale i reprezentacji Polski. Czego więc brakuje w Ford Germaz Ekstraklasie? Krakowscy trenerzy mają moim zdaniem problem z odpowiednim doborem układów zawodniczek. Mam tu na myśli przepis dotyczący dwóch Polek na boisku, który w tym sezonie najzwyczajniej w świecie krakowiankom przeszkadza. I to nie dlatego, że Polki są w słabszej dyspozycji jak to niektórzy uważają tylko dlatego, że zespół słabiej funkcjonuje w układzie trzech zawodniczek zagranicznych i dwóch Polek. Jeśli miałbym się pokusić o wytypowanie Mistrza Polski to dużo zależeć będzie od kolejności po sezonie zasadniczym. Analizując i obserwując tegoroczne rozgrywki uważam, że dojdzie do przedwczesnego finału. Nie ujmując innym drużynom wiślaczki i gorzowianki są najmocniejsze. Los nie będzie jednak dla tych drużyn łaskawy i skojarzy je już w półfinale Ford Germaz Ekstraklasy. Zwycięzca tej rywalizacji zdobędzie Mistrzostwo Polski. Na Wasze opinie, pytania, pomysły czekam pod adresem mailowym coachrafa@wp.pl