13.03.2010 11:39, trotuar
Hit w Gorzowie: KSSSE - Wisła Can-Pack
Pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej KSSSE AZS PWSZ już sobie zapewnił zwycięstwem w Lesznie. Wisła Can-Pack nie ma już większych szans na wyprzedzenie CCC Polkowice i pewnie zajmie piąte miejsce. O co więc gorzowianki grają?
13.03.2010 11:39, trotuar
Przede wszystkim chcą podtrzymać pasmo zwycięstw w lidze. Tym samym zbudować psychiczną przewagę nad rywalem. Zmazać plamę po pucharowej wpadce w Gdyni. I przede wszystkim zwyciężyć dla Kibiców, którzy szczelnie wypełnią halę!
Kibice muszą jednak pamiętać, że oba zespoły powoli są już myślami przy decydujących rundach play-off. A w nich po przejściu pierwszych rywali oba zespoły spotkają się w walce do trzech zwycięstw o wielki finał. Tak więc trenerzy dziś pewnie nie odkryją wszystkich kart i będą bacznie przyglądać się rywalom.
- Na tym etapie rozgrywek, kiedy wszyscy myślą już o decydujących spotkaniach nikt nie będzie odkrywał się na sto procent. Myślę, że spotkanie wygra zespół, który wyjdzie na boisko z większą chęcią walki - powiedział nam szkoleniowiec Dariusz Maciejewski.
Pierwsze spotkanie obu zespołów w Krakowie było bardzo emocjonujące. Gorzowianki zwyciężyły w nim 83:76 po niesamowitej wygranej 29:9 czwartej kwarcie. W ekipie wicemistrzyń Polski świetne spotkanie rozegrały wówczas Samantha Richards i Justyna Żurowska, które zdobyły odpowiednio 21. i 20. punktów. Podobnym osiągnięciem w zespole spod Wawelu mogła poszczycić się tylko Marta Fernandez. W sobotnim meczu pierwszy raz od czasu odejścia z gorzowskiego zespołu zobaczymy Katarinę Zohnovą.
W krakowskim zespole w porównaniu do pierwszego meczu zobaczymy rozgrywającą Paulinę Pawlak, która w styczniu przyszła do Wisły Can-Pack z Lotosu Gdynia.