17.03.2010 09:11, Jakub Jakubowski
W Gdyni mecz na szczycie FGE
Mecz na szczycie Ford Germaz Ekstraklasy. Mistrz kontra wicemistrz Polski. Lider kontra wicelider tabeli. W środę o godzinie 18:00 Lotos Gdynia we własnej hali podejmować będzie KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski.
17.03.2010 09:11, Jakub Jakubowski
Wynik tego spotkania nie będzie miał znaczenia dla układu tabeli. Gorzowiankom nic nie odbierze już pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej, gdynianki na pewno będą drugie. Myli się jednak ten, co sądzi, że będzie to mecz o pietruszkę. To będzie walka o prestiż i przede wszystkim o przewagę psychologiczną przed ewentualnymi potyczkami w finale, o ile oczywiście obie drużyny do tego finału awansują.
Dla Lotosu mecz ten będzie niezwykle istotny z innego powodu. Podopieczne Jacka Winnickiego chcą zmazać plamę po ostatnim fatalnym występie przeciwko Enerdze Toruń. Porażka na własnym parkiecie różnicą ponad 30 punktów odbiła się szerokim echem w całym kraju. O tym, że był to przypadek, nic nie znaczący incydent, najłatwiej dowieść pokonując w sposób zdecydowany gorzowskie akademiczki. Nie będzie to jednak łatwe. Wicemistrzynie Polski dopiero w ostatniej kolejce po raz pierwszy w tym sezonie ligowym zaznały smaku porażki ulegając na własnym parkiecie minimalnie Wiśle Can Pack Kraków. Czy gdynianki są w stanie pójść w ślady Wisły i ograć lidera tabeli?
W formie, jaką zaprezentowały przeciwko Enerdze, na pewno nie. W formie z turnieju finałowego Pucharu Polski z pewnością tak. Wtedy właśnie oglądaliśmy Lotos euroligowy, zdeterminowany i walczący. Gorzowianki z kolei w pucharowej potyczce z CCC Polkowice zaprezentowały się tak, jakby na boisko wyszły za karę. Nic więc dziwnego, że gładko przegrały. W lidze jednak spisują się znakomicie. Trzeba pamiętać, że ten zespół praktycznie nie ma słabych punktów. Można go jednak pokonać. Trener Jacek Winnicki podkreśla, że kluczem do sukcesu będzie obrona i powstrzymanie szybkiego ataku gorzowianek.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami celu tego nie udało się zrealizować. W Gorzowie Lotos Gdynia przegrał 69:75 a do zwycięstwa swój zespół poprowadziły Samantha Richards (18 pkt., 6 asyst) i Sidney Spencer (20 pkt., 8 zbiórek). W gdyńskiej drużynie najlepiej wtedy zagrała Magdalena Leciejewska, która zaliczyła "double-double" (17 pkt., 13 zbiórek). W porównaniu z tamtym meczem skład Lotosu mocno się jednak różni. Nie zmienia się tylko jedno. Tak jak za każdym razem, gdy grają te dwa zespoły, także i teraz można spodziewać się ogromnych emocji w meczu na szczycie. Bilety na to szlagierowe spotkanie można kupować w sekretariacie klubu, w Gdyni przy ulicy Olimpijskiej 5.