,

Lista aktualności

Odpadły z honorem

Koszykarki Super-Pol Tęczy Leszno po drugim przegranym meczu w fazie play-off straciły szansę na walkę o pierwszą czwórkę w tegorocznym sezonie Ford Germaz Ekstraklasy. Do walki o medale przeszedł ich przeciwnik Lotos Gdynia.

,

Wielu kibiców zastanawiało się przed tym pojedynkiem na co stać będzie Tęczę w tym spotkaniu? Po meczu można chyba stwierdzić, że ekipa z Leszna nie rozczarowała. Stawiła opór utytułowanemu i faworyzowanemu przeciwnikowi, grając do przerwy jak równy z równym. Przyjezdne do przerwy grały chaotycznie. Zawodziła Leciejewska, momentami także Matovic. Natomiast w drużynie z Leszna dobre zawody rozgrywały Gahan i Walich. Dopiero od drugiej połowy Lotos, głównie za sprawa dobrze dysponowanej strzelecko Hodges, narzucił swoje tempo gry i zaczął coraz bardziej zwiększać przewagę. W trzeciej części meczu gdynianki zadały też miejscowym decydujący cios. Piątka koszykarek z Leszna, która wyszła po zmianie stron na parkiet, totalnie nie radziła sobie zarówno w obronie jak i w ataku. A w czwartej ćwiartce przyjezdne już praktycznie kontrolowały przebieg spotkania. Tęcza zaczęła tracić animusz. Po kilku minutach gry stało się prawie pewne, że leszczynianki tego meczu nie wygrają. Ostatecznie Super-Pol Tęcza Leszno uległa Lotosowi Gdynia 50:64. W drużynie gospodyń dobre spotkanie rozegrały Walich, Gahan i Drzewińska. Słabą stroną Tęczy były jednak po raz kolejny rzuty "za trzy". Leszczynianki jednak wstydu nie przyniosły. Zagrały z werwą, ambicją i sercem nastawionym do walki. Teraz jednak pozostanie im walczyć o miejsca 5-8. Jeżeli jednak włożą w grę tyle zaangażowania co dzisiaj, to szansa na wyższą lokatę niż ósma jest spora. W barwach Lotosu najlepiej zaprezentowało się zagraniczne trio: Wright, Matovic i Hodges. To głównie dzięki nim nie doszło do trzeciego meczu i Lotos pewnie awansował do pierwszej czwórki FGE. Aby jednak walczyć o złoto musi grać o wiele lepiej niż w leszczyńskim pojedynku.