31.03.2010 19:50, Tomasz Janowicz
Mały krok w dobrym kierunku
Super-Pol Tęcza Leszno zrobiła mały krok w kierunku wejścia do pierwszej szóstki Ford Germaz Ekstraklasy. Gdyby nie słaba ostatnia kwarta w jej wykonaniu, to zaliczka przed rewanżem mogłaby być okazalsza, a droga do dobrej lokaty o wiele krótsza.
31.03.2010 19:50, Tomasz Janowicz
Mecz lepiej rozpoczęła drużyna przyjezdnych. Grała szybciej, skuteczniej i z polotem. Leszczyniankom brakło skuteczności i zimnej krwi. Dopiero końcówka ćwiartki przyniosła zmianę i to miejscowe wyszły nieznacznie na prowadzenie.
W drugiej kwarcie leszczynianki poprawiły przede wszystkim obronę. Efektem tego było stracenie w tej części gry tylko ośmiu oczek. Niestety gospodynie rzuciły niewiele więcej i w efekcie na przerwę zeszły tylko z ośmiopunktowym prowadzeniem.
Druga połowa meczu miała dwa oblicza. Pierwsze, w którym ekipa z Leszna zaczęła bezapelacyjnie panować na boisku i zwiększać szybko przewagę, i drugie, w którym równie szybko brzeżanki odrabiały straty. Ostatecznie po zaciętym i momentami ciekawym meczu Super-Pol Tęcza Leszno pokonała Odrę Brzeg 65:56.
W drużynie gości bezapelacyjnie najlepiej zagrała Natalia Małaszewska. Nie ustrzegła się co prawda kilku błędów, jednak to ona w głównej mierze była motorem napędowym swojej drużyny. Pozostałe zawodniczki Odry, może za wyjątkiem Xeni Stewart, trochę zawiodły.
W teamie trenera Krysiewicza prym wiodły Joanna Walich, Joanna Czarnecka i Magdalena Gawrońska. Na przyzwoitym poziomie walczyła też kapitan zespołu Aleksandra Drzewińska. Bardzo dobrze swoje minuty na parkiecie wykorzystała Marta Gajewska. Tracy Gahan choć mało skuteczna, to z pewnością można ją było nazwać "królową zbiórek". Był to jednak ostatni mecz tej zawodniczki w obecnym sezonie. Pozostałe koszykarki występujące w tym pojedynku zagrały niestety poniżej swoich umiejętności.
Przed rewanżem trudno więc określić faworyta tego dwumeczu. Jedno jest jednak pewne. Tęcza zrobiła krok w dobrym kierunku. Pozostaje jednak nadal pytanie, czy nie za krótki?